Gazprom idzie na starcie z Polakami

8 września 2016, 14:30 Alert

PGNiG za mało prawdopodobne uważa pozasądowe uregulowanie sporu z Gazpromem dotyczącego rewizji cen gazu ziemnego – powiedział w rozmowie z agencją RIA Novosti prezes polskiej spółki Piotr Woźniak.

Dziennikarz rosyjskiej agencji zapytał o to, czy PGNiG otrzymało od Gazpromu propozycję uregulowania sporu . – Do niedawna prowadziliśmy bardzo konstruktywne rozmowy z Gazpromem, ale one zostały wstrzymane. Zawsze regularnie rozmawialiśmy z Rosjanami. Nagle rozmowy zostały przerwane i nie z naszej winy. Obecnie Gazprom tak samo jak my czeka na arbitraż. Jak wynika z procedur, decyzja arbitrażu w tej sprawie zostanie podjęta w lipcu bądź sierpniu przyszłego roku. Dlatego też te rozmowy się nie powiodły. Być może Gazprom jeszcze zareaguje, odpowie pozytywnie na naszą propozycję i wówczas spór się zakończy wcześniej a koszty będą mniejsze. Trudno jednak w to uwierzyć – powiedział Piotr Woźniak.

Logo Gazpromu. Fot. Gazprom
Logo Gazpromu. Fot. Gazprom

Prezes Woźniak nie odpowiedział na pytanie o to, jakie warunki zadowoliłyby PGNiG. – O warunkach, na które się zgodziliśmy wie tylko Gazprom. Nie należy o nich mówić publicznie – powiedział.

18 maja 2015 roku PGNiG skierowało pismo do rosyjskiego koncernu, w którym poinformowało o wszczęciu postępowania arbitrażowego przeciwko Gazpromowi oraz Gazprom Eksportowi, w którym domaga się rewizji cen gazu dostarczanego do Polski na mocy kontraktu z 25 września 1996 roku. W opublikowanym w lutym raporcie Gazprom poinformował, że liczy na rozstrzygnięcie sporu z PGNiG najpóźniej do 31 lipca 2017 roku.

Przypomnijmy, że w maju tego roku Pełnomocnik Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej dr Piotr Naimski zapowiedział, że po 2022 roku Polska przestanie kupować gaz z Rosji „na dotychczasowych warunkach”. Mówił, że nie będzie kontynuować formuły kontraktu długoterminowego. – Polska państwowa spółka gazowa PGNiG nie otrzymała rozsądnej oferty cenowej na dostawy gazu od Gazpromu, ale jest gotowa do rozpoczęcia negocjacji, jeżeli pojawi się taka możliwość – powiedział w rozmowie z agencją agencji Bloomberg Naimski.

RIA Novosti/Piotr Stępiński