Gazprom idzie po rekord i czeka na Nord Stream 2. Gra o Ukrainę trwa

13 września 2018, 09:45 Alert

Rosyjski Gazprom chce w tym roku wydobyć w sumie 500 mld m sześc. gazu. w czym może, ale nie musi, pomóc Nord Stream 2. Komunikuje rekordy w czasie rozmów KE-Ukraina-Rosja o przyszłości dostaw z użyciem gazociągów ukraińskich.

Prezes Gazpromu Aleksiej Miller po prawej. Fot. Gazprom
Prezes Gazpromu Aleksiej Miller po prawej. Fot. Gazprom

Rekordowe plany Gazpromu

Oficjalnie wydobycie Gazpromu ma sięgnąć w tym rku 476 mld m sześc. rocznie. Jednak zdaniem Aleksieja Millera może przekroczyć 495 mld m sześc. rocznie. Byłoby to maksimum od 2011 roku. Może dojść do rewizji planu oficjalnego, bo w okresie styczeń-sierpień spółka zanotowała wzrost wydobycia w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej o 7,5 procent do 325,4 mld m sześc. W ostatnich dwunastu miesiącach wydobycie sięgnęło 493,7 mld m sześc.

Powodem rekordowego wydobycia jest rosnące zainteresowanie gazem z Rosji w tzw. dalekiej zagranicy, czyli krajach Europy Zachodniej, a także spadająca produkcja u konkurencji krajowej – Novateku i Rosnieftu, które w okresie styczeń-sierpień zanotowały spadki o odpowiednio 4,5 i 5 procent. Natomiast według ENTSOG zapasy gazu w Europie w dniu 10 września wynosiły 79 mld m sześć, czyli o 4,5 mld mniej, niż rok temu. Oznacza to konieczność zwiększonych zakupów przed lub w trakcie sezonu grzewczego.

Nie jest jednak jasne, czy Gazprom poradzi sobie z rosnącym zapotrzebowaniem na jego gaz. W lutym członek zarządu Wsiewołod Czerepanow ocenił, że firma posiada rezerwę w wysokości 80 mld m sześc. powyżej oficjalnego planu 476 mld m sześc. w 2018 roku. Do tego w tym roku ma ruszyć część wydobycia ze złoża Bowanenkowo w wysokości 30 mld m sześc. oraz na polu Charasewejskoje na Jamale.

Nord Stream 2 do zwiększenia czy zastąpienia eksportu?

Narzędziem zwiększania eksportu może być między innymi gazociąg Nord Stream 2. Zgodnie z planem ma być gotowy do końca 2019 roku i pozwolić na eksport 55 mld m sześc. rocznie. Nie wiadomo jednak, czy ostatecznie Gazprom wykorzysta go do zwiększenia eksportu, czy do zastąpienia dostaw przez dotychczasowe kraje tranzytowe, jak Ukraina. Rosjanie chcą zmniejszyć dostawy przez ten kraj do minimum, które ich zdaniem powinno wynosić 10-15 mld m sześc. rocznie, ale Kijów oczekuje co najmniej 60 mld na rok. Rozmowy na ten temat trwają w formacie Komisja Europejska-Ukraina-Rosja. Negocjacje na poziomie eksperckim ruszyły 12 września. Nie wiadomo też, czy projekt zostanie zrealizowany na czas, o czym pisaliśmy w BiznesAlert.pl.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Ukraina ma problemy, ale Nord Stream 2 też (ANALIZA)