Nie ma chętnych na sprzedaż rur Gazpromowi

13 listopada 2018, 13:30 Alert

Rosyjski gigant energetyczny napotkał opór ze strony rodzimych firm metalurgicznych, gdy ogłosił przetarg na dostarczenie 500 tysięcy ton rur, potrzebnych do ukończenia budowy ostatniego odcinka gazociągu Siła Syberii, Kowytka-Czajanda.

fot. Gazprom

Aby zgodnie z planem 20 grudnia 2019 roku móc go uruchomić podpisał więc umowę z Zagorskim Zakładem Produkcji Rur, poza procedurą przetargową. Jak informuje rosyjski dziennik Kommiersant, w październiku 2018 roku najwięksi producenci rur jednogłośnie zbojkotowali ogłoszony przez Gazprom, wart 47,4 mld rubli przetarg na zakup 602 tys. ton rur o dużej średnicy, ze względu na zbyt niską cenę realizacji zamówienia. Rosyjski gigant zaoferował 78,76 tys. rubli (plus VAT) za tonę rur, czyli tyle samo, ile musiałby zapłacić za stalową blachę. Zdaniem rozmówców dziennika taka kwota generowałaby straty dla spółek metalurgicznych. Z kolei jak informuje rosyjska agencja informacyjna, RBK warunki zaoferowane Zagorskiemu Zakładowi Produkcji Rur były korzystniejsze od tych, jakie zaproponowano w przetargu. Rozmówcy agencji przekonują, że Gazprom zgodził się również na przedpłatę bądź zapłatę z góry za realizację kontraktu.

Gazociąg Siła Syberii ma pozwolić na uruchomienie dostaw rosyjskiego gazu do Chin. W ciągu pięciu lat od inauguracji projektu powinny one osiągnąć zakontraktowany wolumen 38 mld m sześciennych rocznie.

Kommiersant/Piotr Stępiński