Gazprom zbuduje obiekt dwa razy droższy od Nord Stream 2

23 kwietnia 2018, 06:15 Alert

Gazprom chce zbudować oczyszczalnię gazu w okolicy Ust-Ługi, w której ma rozpoczynać trasę sporny gazociąg Nord Stream 2 oraz być umiejscowiony terminal Baltic LNG. Nie wiadomo jak na te plany wpłyną sankcje Zachodu.

Siedziba Gazpromu w Petersburgu. Fot. Flickr
Siedziba Gazpromu w Petersburgu. Fot. Flickr

Oczyszczalnia za dwa Nord Stream 2

Rosyjski koncern wraz z Rusgazdobyczą należącą w przeszłości do Arkadego Rotenberga – oligarchy będącego stronnikiem prezydenta Federacji Rosyjskiej – ma stworzyć ośrodek, w którym będzie można przetworzyć do 45 mld m sześc. gazu rocznie. Koszt projektu jest szacowany na 20 mld dolarów – podają Wiedomosti. To ponad dwa razy więcej, niż projekt Nord Stream 2, zakładający budowę gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Jego koszt jest szacowany na 11 mld dolarów.

Oczyszczony gaz z Ust-Ługi ma trafić do instalacji skraplającej w planowanym gazoporcie Baltic LNG, który miałby powstać w tej miejscowości. Pozostały surowiec trafiłby do Nord Stream 2.

Sankcje szkodzą Gazpromowi

Nie wiadomo, czy Rosjanom uda się zrealizować projekt w warunkach zaostrzających się sankcji Zachodu. W ostatnim czasie został nimi objęty prezes Gazpromu, Aleksiej Miller. Istnieje ryzyko objęcia obostrzeniami kolejnych rosyjskich podmiotów i projektów, w tym Nord Stream 2, który znalazł się na liście sankcji proponowanych prezydentowi USA przez Senat.

Problemy z jakością gazu z Rosji

Problem „zawodnienia” dotknął zeszłego lata polską spółkę PGNiG, która przez usterkę Gazociągu Jamalskiego powodującą zanieczyszczenie gazu, musiała w czerwcu 2017 roku okresowo przerwać pobór rosyjskiego surowca. Przyczyna usterki pozostaje nieznana. PGNiG postuluje budowę osuszarni gazu, która pozwoliłaby uniknąć podobnych problemów.

Wiedomosti/Wojciech Jakóbik

RAPORT: Usterka Gazociągu Jamalskiego. Kolejna lekcja dla Polski