Gazprom wypowie umowy z Ukrainą na dostawy i przesył gazu

2 marca 2018, 15:15 Alert

Gazprom przystąpił do procedury wypowiadania wszystkich umów z Ukrainą podpisanych do tej pory –poinformował koncern w komunikacie. Mimo to nie zamierza w najbliższym czasie wstrzymywać tranzytu gazu przez Ukrainę.

fot. Gazprom

Prezes Gazpromu Aleksiej Miller wyjaśnił, że chodzi o rozwiązanie nie tylko umowy na dostawę gazu do ukraińskich odbiorców, ale i umowy na tranzyt surowca do Europy. Oba kontrakty obowiązują do końca 2019 roku. Zdaniem Millera decyzja o rozpoczęciu procedury wypowiedzenia umów jest związana z rozstrzygnięciem trybunału arbitrażowego w Sztokholmie, która w znaczący sposób uderzyła w interesy spółki.

– Arbitrowie argumentowali swą decyzję poważnym pogorszeniem stanu ukraińskiej gospodarki. Kategorycznie sprzeciwiamy się temu, aby na nasz koszt rozwiązywane były problemy gospodarcze Ukrainy. W takiej sytuacji dalsze obowiązywanie kontraktów jest dla Gazpromu ekonomicznie nieopłacalne i niekorzystne. Gazprom jest zmuszony rozpocząć w sztokholmskim arbitrażu procedurę rozwiązania podpisanych z Naftogazem umów na dostawy i tranzyt gazu – powiedział cytowany w komunikacie Aleksiej Miller.

Gazprom na razie nie wstrzyma tranzytu

– Mimo wspomnianych deklaracji o zerwaniu kontraktów z Ukrainą w najbliższym czasie Gazprom nie wstrzyma tranzytu gazu przez ten kraj – poinformował rzecznik rosyjskiego monopolisty Sergiej Kuprianow. – Jeżeli tak by było to powiedzielibyśmy o tym wprost – powiedział.

Powołując się na źródła w Gazprom Eksporcie agencja RBK również potwierdza, że tranzyt jest kontynuowany, ponieważ wypowiedzenie umów wymaga przejścia całej ścieżki prawnej. – Procedury sądowe wymagają czasu. Obecnie nie wstrzymujemy tranzytu gazu przez Ukrainę – stwierdził Kuprianow.

Jak zauważa RBK, sam kontrakt tranzytowy Gazpromu nie przewiduje natychmiastowego zakończenia jego obowiązywania. Artykuł 8.2 wyraźnie wskazuje, że w przypadku wystąpienia przeszkód dla rozwiązania umowy strony powinny zwrócić się do arbitrażu w Sztokholmie w terminie 30 dni od momentu wystąpienia sporu lub różnic, o ile strony nie mogą dojść do porozumienia. Według źródła RBK w kierownictwie Uniperu, największego odbiorcy surowca od Gazpromu w Niemczech, nic nie wiadomo o planach rosyjskiego koncernu o wstrzymaniu tranzytu przez Ukrainę i zerwania kontraktów z Naftogazem.

Spór o arbitraż

28 lutego trybunał arbitrażowy w Sztokholmie orzekeł. że Gazprom powinien zapłacić Naftogazowi 4,63 miliarda dolarów za niedobór dostaw gazu w ramach obowiązującej umowy tranzytowej.

1 marca Gazprom odmówił wznowienia dostaw gazu na Ukrainę, mimo że Naftogaz przekazał przedpłaty. Wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew stwierdził, że jest to brak podpisanej dodatkowej umowy między obydwiema spółkami. Z kolei prezes Naftogazu Andriej Kobolew zapowiedział, że będzie domagał się od Gazpromu rekompensaty za poniesione szkody a prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zagroził ukaraniem rosyjskiego koncernu. Zaznaczył jednak, że działania Gazpromu nie powodują paniki nad Dnieprem i nie mogą doprowadzić do powrotu do sytuacji ,,patologicznego uzależnienia od rosyjskiego gazu”.

Brak wznowienia dostaw przez Gazprom doprowadził do deficytu paliwa na Ukranie, której władze ogłosiły tymczasowe ograniczenia w wykorzystaniu surowca. Ponadto Naftogaz zwrócił się do Ukraińców, aby gospodarstwa domowe ogrzewane piecami gazowymi zmniejszyły temperaturę ogrzewania w celu obniżenia zużycia paliwa. Warto jednak podkreślić, że Naftogaz podjął już działania zmierzające ku zapewnieniu dodatkowych wolumenu gazu. Ukraińska spółka podpisała z PGNiG umowę na dostawy błękitnego paliwa na Ukrainę od 2 marca od godz. 6 rano. Dostawy opiewają na 60 mln m sześc. Umowa ma obowiązywać do końca marca. PGNiG podkreśla, że może zostać przedłużona, a wolumen – powiększony.

Gazprom/RBK/Piotr Stępiński

AKTUALIZACJA: 02.03.2018 r. godz. 17:03 [dodano wypowiedź rzecznika Gazpromu]