Gazprom ułożył 300 km gazociągu Turkish Stream

29 września 2017, 10:15 Alert

Gazprom chwali się kolejnymi kilometrami ułożonego gazociągu Turkish Stream. Z kolei Ankara zapowiada, że jest gotowa przyspieszyć prace nad projektem.

Castoro Sei - statek do kładzenia rur Saipem . Fot. Saipem
Castoro Sei - statek do kładzenia rur Saipem. Fot. Saipem

– Ułożono już 300 km gazociągu Turkish Stream – poinformował prezes Gazpromu Aleksiej Miller.

Według niego średnia prędkość układania rurociągu po dnie Morza Czarnego ,,wynosi 3,5 km na dobę, czasem 4,5 km”. W tym kontekście zaznaczył, że nie ma wątpliwości, że obydwie nitki rurociągu zostaną zbudowane w terminie.

Z kolei w trakcie konferencji prasowej po spotkaniu Millera z prezydentami Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem i Rosji Władimirem Putinem rzecznik Kreml Dmitrij Pieskow stwierdził, że realizacja projektu przebiega bez zakłóceń. Podkreślił jednocześnie, że strona turecka wydaje wszystkie niezbędne zgody oraz pozwolenia.

Zdaniem tureckiego przywódcy Ankara opowiada się za przyśpieszeniem realizacji projektów energetycznych z Rosją. Chodzi o nie tylko o gazociąg Turkish Stream, ale również o elektrownię jądrową Akkuyu.

– Jednym z głównych obszarów współpracy między naszymi państwami jest energetyka. Przywiązujemy dużą wagę do projektów elektrowni jądrowej Akkuyu oraz gazociągu Turkish Stream. Prace nad nimi są kontynuowane. Jesteśmy gotowi je przyspieszyć – powiedział Erdogan.

Turkish Stream

Budowa Turkish Stream rozpoczęła się 7 maja 2017 roku. Projekt zakłada budowę dwóch nitek gazociągu o przepustowości 15,75 mld sześc. każda. Surowiec przesyłany pierwszą z nich ma być w pełni przeznaczony na potrzeby rynku tureckiego. Strona rosyjska wielokrotnie zastrzegała, że budowa drugiej będzie zależała od zainteresowania Europy otrzymywaniem surowca trasą turecką oraz uzyskania od Brukseli odpowiednich gwarancji.

Fitch o pożyczkach Gazpromu

Realizowane przez Gazprom projekty mają znaczący wpływ na sytuację finansową koncernu. W jednym z ostatnich raportów agencja ratingowa Fitch stwierdziła, że rocznie monopolista będzie musiał pożyczyć 600 mld rubli (10,35 mln dolarów według obecnego kursu – przyp. red.), a do 2020 roku zadłużenie Gazpromu wzrośnie do 1,8 bln dolarów.

W ciągu najbliższych trzech lat ze względu na sfinansowanie budowy omijającego Ukrainę gazociągu Nord Stream 2, a także magistrali Turkish Stream oraz gazociągów do Chin, jego zadłużenie osiągnie rekordowy poziom.

Łącznie wspomniane projekty mają kosztować ok. 1,35-1,45 bln rubli (23-25 mld dolarów). Gazprom nie będzie w stanie samodzielnie pokryć tych kosztów, dlatego część tej kwoty będzie musiał sfinansować z kredytów.

W 2017 roku monopolista notuje ujemne przepływy pieniężne. W pierwszej połowie tego roku wydatki inwestycyjne wyniosły 800 mld rubli (13,8 mld dolarów) a zysk operacyjny osiągnął zaledwie 450 mld rubli (7,7 mld dolarów). Jak wynika z prognozy Fitcha, trend ten będzie obserwowany również w najbliższych latach.

AKTUALIZACJA 29.09.2017 godz. 12.40 (dodany fragment o sytuacji finansowej Gazpromu)

RIA Novosti/Piotr Stępiński