Grecja nie schodzi z kursu na Turkish Stream

12 sierpnia 2015, 08:00 Alert

(Neftegaz.ru/BiznesAlert.pl/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Jak poinformował 11 sierpnia portal Neftegaz.ru rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak, podczas rozmowy telefonicznej ze swoim nowo wybranym greckim odpowiednikiem Panosem Skurletisem omówił kwestie dotyczące dwustronnej współpracy energetycznej.

Głównym  tematem rozmowy był gazociąg Turkish Stream.

Strony potwierdziły zasadność budowy na terytorium Grecji nowej infrastruktury transportu gazu przeznaczonej dla dostaw rosyjskiego gazu dla europejskich odbiorców.

Politycy poruszyli także kwestię wypełnienia podpisanego w ramach ostatniego Petersburskiego Międzynarodowego Forum Ekonomicznego memorandum o współpracy przy budowie oraz eksploatacji gazociągu na terytorium Grecji, o czym 19 czerwca informował BiznesAlert.pl.

Neftegaz.ru przypomina, że w wyniku referendum z funkcji ministra energetyki zrezygnował Panagiotis Lafazanis.

Jak informował 21 lipca BiznesAlert.pl według Skurletisa Grecja nie rezygnuje z planów budowy Gazociągu Południowoeuropejskiego, który miałby dostarczać rosyjski gaz z granicy tureckiej na rynek europejski, pomimo problemów projektu Turkish Stream, który miałby zapewnić surowiec.

Gazociąg ma być współfinansowany przez Grecję oraz rosyjski bank VEB Capital, w ramach specjalnej spółki. Budowa miałaby ruszyć w 2016 roku i zakończyć się trzy lata później.

Jak zauważa portal Neftegaz.ru, mimo wszystko deklaracja Skurletisa w sprawie gazociągu była niezbędna.