Grendowicz: W PIR nie chcemy być ekspertami od budowy dróg czy elektrowni

17 października 2013, 13:32 Drogi

– Czytając teksty o PIR, ma się wrażenie, że „gdzie diabeł nie może, to PIR pośle” – ocenia prezes Polskich Inwestycji Rozwojowych Mariusz Grendowicz występujący w trakcie Kongresu Infrastruktury.

PIR będzie realizował taką misję, jaką mu przeznaczono, a główne elementy polityki są bardzo klarowne. Intencją i misją spółki jest pomoc w realizacji projektów poprzez zapewnienie „pierwszej” lub „ostatniej złotówki”, bez której projekt nie zostanie zrealizowany. Jednak działalność PIR-u nie może być formą niedozwolonej pomocy publicznej. Również zadłużenie spółki nie może wchodzić w skład zadłużenia publicznego. Nie możemy więc sobie pozwolić na zaangażowanie się w projekty niedochodowe – twierdzi Grendowicz.

W ciągu 3,5 miesięcy funkcjonowania przyjrzeliśmy się ponad 100 projektom. Bardzo niewiele z nich spełnia kryteria dobrze przygotowanych przedsięwzięć. Projekt realizowany razem z Lotos Petrobaltic jest bardzo dobrze przygotowany, a do tego bardzo ważny dla naszego państwa. Większość z pozostałych projektów to jedynie pomysły – dodaje.

Źródło: Rynek Infrastruktury