Gryglas: Brak strategii energetycznej skończy się wyższymi kosztami dla Polaków

11 maja 2017, 07:30 Energetyka

Z inicjatywy Nowoczesnej 9 maja br. odbyły się konsultacje z udziałem ekspertów na temat „Czy wprowadzenie rynku mocy jest koniecznością z punktu widzenia bezpieczeństwa Krajowego Systemu Elektroenergetycznego?”.

fot. pixabay.com

To nasze pierwsze z serii spotkań o rynku mocy ale jest to także doskonały pretekst aby w ogóle porozmawiać o systemie energetycznym w Polsce. Wszelkie decyzje, które są podejmowane dzisiaj i w najbliższym czasie, dotyczące kształtu energetyki w Polsce, będą skutkowały nie na rok na dwa, ale na kolejne dekady i na kolejne pokolenia ocenił konsultacje poseł Zbigniew Gryglas.

– Każda zmiana ustawowa, szczególnie tak istotna, powinna być poprzedzona dokładną analizą i oceną: potrzeb i narzędzi, ale też przede wszystkim skutków wdrożenia tych decyzji. W związku z tym pojawiają się pytania: Czy działania ministra energii są adekwatne do naszych obecnych potrzeb i naszych przyszłych potrzeb? Czy rząd będzie miał świadomość skutków podjętych regulacji dla przyszłości, dla kolejnych pokoleń? Z zapowiedzi ministra energii wynika, że nowy mechanizm wsparcia ma być skierowany głównie do elektrowni węglowych, jego celem jest zabezpieczenie dostaw energii i rocznie szacowany koszt to ok. 4-5 mld złotych, które będą pokrywane z rachunków obywateli. Koszty poniesie każdy z nas – jak powiedziała wprowadzając do konsultacji posłanka Monika Rosa.

– Głównym problemem jest brak wizji, brak strategii działania. Postępujemy od lat zupełnie po omacku. Że się poruszamy po omacku najlepszym dowodem jest ustawa dotycząca energetyki wiatrowej, lądowej, która zupełnie ten segment zastopowała. To co nas głównie niepokoi to wielkie obciążenia dla odbiorców a w konsekwencji dla polskiej gospodarki co może skutkować utratą konkurencyjności naszej rozwijającej się gospodarki – ocenia poseł Zbigniew Gryglas.

W trakcie konsultacji prof. dr hab. inż. Jan Popczyk przedstawił prezentację pt.: „Sytuacja polskiego systemu elektroenergetycznego: rynek mocy a rozwiązania alternatywne” – My powinniśmy pilnować, żeby energii nie było za dużo niż to wynika z potrzeb gospodarki a więc na czym powinniśmy się koncentrować? Na pomysłach na gospodarkę. Jak mamy pomysły na gospodarkę to energii dzisiaj będziemy mieć tyle ile potrzeba i rynek sobie z tym absolutnie poradzi. Cała epoka przemysłowa inaczej była kształtowana: tyle gospodarki ile energii – nie było energii nie było gospodarki bo ona była energochłonna. Dzisiaj musimy całkowicie odwrócić myślenie. – podkreślił w trakcie swojej prezentacji.

– Obserwacja najprostsza a bardzo ważna jest taka, iż jak administracja rządowa analizuje jaki jest dostępny wolumen mocy zanim jest wprowadzony rynek mocy to wychodzi, że jest ogromny deficyt. Ale jak się już ogłosi te aukcje to się okazuje, że ujawniają się różne moce, które do tej pory nie były brane pod uwagę. Druga rzecz jest taka, że rzeczywiście jest jakiś problem z tym żeby uruchamiać nowe moce – ogromne nadzieje są pokładane w rynkach mocy. Te nowe moce nie są tak żywo budowane, a jak są to prawdopodobnie po bardzo wysokim koszcie dla społeczeństwa – powiedział z kolei dr Jan Rączka prezentując „Mechanizmy wynagradzania mocy w UE – przegląd i wnioski dla Polski”.