Guzek: Szczyt Klimatyczny to szansa dla gospodarki

2 grudnia 2015, 09:22 Energetyka

KOMENTARZ

Katarzyna Guzek

Greenpeace Polska

Szczyt Klimatyczny w Paryżu, na którym ma zostać podpisana nowe, globalne porozumienie na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych, jest szansą dla światowych gospodarek. Liderzy mogą pokazać jedność oraz wzmocnić i skonsolidować istniejący już trend gospodarczy, w którym prym wiodą nowe technologie. Produkcja energii ze źródeł odnawialnych i podnoszenie efektowności energetycznej na całym świecie zyskują coraz więcej zwolenników.

Celem trwającego właśnie Szczytu Klimatycznego w Paryżu jest przyjęcie porozumienia, które pozwoli zatrzymać najbardziej katastrofalne skutki zmian klimatu, czyli przekroczenie wzrostu średniej temperatury na Ziemi o 2°C. Żeby tak się stało, do 2050 r. powinniśmy skończyć ze spalaniem paliw kopalnych. Od strony technologicznej jest to wykonalne, o czym świadczą liczne badania i ekspertyzy, między innymi “Rewolucja energetyczna 2015”. Dowodzą one również tego, że transformacja sektora energetycznego będzie się opłacać – stąd zresztą coraz bardziej widoczny globalny trend podnoszenia efektywności energetycznej i rozwoju odnawialnych źródeł energii.

Malejące koszty i postęp technologiczny sprzyjają rozwojowi odnawialnych źródeł energii, które zaspokajają już 22% światowych potrzeb na energię elektryczną (2013). Globalne zużycie w tym roku zmierza ku największemu spadkowi w historii. Wyraźnie widać więc, że XXI wiek należeć będzie do energetyki odnawialnej.

Już teraz obserwujemy rosnące poparcie polityczne i wyraźny trend gospodarczy. W okresie poprzedzającym rozmowy w Paryżu można było zaobserwować coraz większe poparcie polityczne oraz wyraźny trend gospodarczy w kierunku rozwoju czystych technologii. Chiny, do tej pory broniące się przed zdecydowanym działaniem na rzecz zmniejszenia ilości spalanego węgla nie tylko zmniejszyły jego zużycie, ale też zadeklarowały 3,1 mld dolarów na fundusz klimatyczny. Taka dobrowolna deklaracja finansowa wychodząca od państwa rozwijającego się, wskazuje na zmianę myślenia o dzieleniu się odpowiedzialnością. Dodatkowo odejście od węgla zapowiedziały Wielka Brytania, Dania i Holandia.

Mocny głos poparcia dla działań proklimatycznych usłyszeliśmy też ze strony Kościoła Katolickiego. Encyklika Laudato Si’ jak i wystąpienia papieża Franciszka w kongresie Stanów Zjednoczonych i przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, w których połączył kwestie ochrony środowiska z problemem biedy, są wyraźnym sygnałem poparcia dla nowego modelu gospodarczego. Zakłada on między innymi dekarbonizację gospodarek. Warto zaznaczyć, że ta śmiała wizja jest możliwa do realizacji i wbrew obawom sceptyków, świat stać na podjęcie tego wyzwania.

Greenpeace, we współpracy z ekspertami z dziedziny technologii i ekonomii, opublikował we wrześniu przełomowy raport – scenariusz [R]ewolucji Energetycznej – który udowadnia, że globalna transformacja sektora energetycznego, czyli produkcja 100% energii ze źródeł odnawialnych jest możliwa do realizacji już w roku 2050. Biorąc pod uwagę nakłady finansowe konieczne do realizacji tego scenariusza ale też oszczędności jakie zostaną wygenerowane dzięki temu, że nie trzeba będzie kupować surowców energetycznych, bilans wychodzi na plus dla OZE i efektywności energetycznej. Budowa nowego sektora energetycznego wygeneruje też nowe miejsca pracy. O ile podjęte zostaną odpowiednie decyzje polityczne.
Nowe technologie wpływały już wcześniej na biznes i zdołały zmienić nasz świat. Stało się tak w przypadku internetu i telefonu komórkowego. Przejście z ery paliw kopalnych do ery nowych technologii opartych na odnawialnych źródłach energii również stanowi moment, który może zmienić nasze życia. Do światowych przywódców obradujących w Paryżu należy teraz odpowiedzialność za to, żeby skonsolidować i przyspieszyć tę transformację – dla dobra nas wszystkich.

Co oznacza Szczyt dla Polski?

Polska delegacja występuje w Paryżu jako część Unii Europejskiej. Dla naszego rządu obowiązujące będzie więc stanowisko Unii, a ono już zostało przyjęte podczas Rady ds. środowiska, a Unia Europejska zobowiązała się do zmniejszenia o 40% emisji CO2 do 2030 r.
Tymczasem rząd mgliście opowiada o tym, że nowe porozumienie owszem podpisze, o ile będzie korzystne dla Polski. Czyżby rząd nie wiedział, że Polacy chcą odnawialnych źródeł energii, a transformacja jest na wyciągnięcie ręki? Aż 92% Polek i Polaków chce więcej inwestycji w odnawialne źródła energii. Eksperci potwierdzają, że Polska mogłaby w 2030 r. produkować ponad 50 procent energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, co przyczyniłoby się nie tylko do ochrony klimatu, ale też do poprawy jakości powietrza, a także do powstania nawet 100 tysięcy osób nowych miejsc pracy w tej branży.

Co powinno wydarzyć się w Paryżu?

Traktat zawarty w Paryżu powinien wyznaczyć drogę do przejścia na energię w 100% odnawialną i ogólnie dostępną – przejścia, które odbędzie się w sposób sprawiedliwy i uwzględni wszystkie społeczności, łącznie z tymi zagrożonymi przez zmiany klimatu. Traktat powinien zawierać takie kluczowe elementy jak:
Jasny cel długoterminowy: Ograniczenie emisji dwutlenku węgla do zera do roku 2050 poprzez wycofanie paliw kopalnych i sprawiedliwe przejście na w 100% odnawialną energię, bez rozwiązań pozornych.

Bardziej zdecydowane działania krótkoterminowe: Zobowiązania muszą zostać odnawiane i podnoszone co 5 lat, zaczynając zaraz po konferencji w Paryżu.
Zobowiązanie do adaptacji, finansowania i zajmowania się stratami i szkodami – w Paryżu musi powstać jasny plan na to, jak zrealizować 100 mld dolarów zobowiązań na fundusz klimatyczny do 2020 roku, oraz jasne porozumienie co do tego, aby zwiększyć to finansowanie po roku 2020.

– Konsekwencje prawne powrotu do wcześniejszych praktyk.
– Transparentność, która zapewni wprowadzenie traktatu w życie.
– Zaprzestanie inwestycji w paliwa kopalne.
– Ochrona lasów.
– Ograniczenie emisji przed rokiem 2020.

Wszystkim delegatkom i delegatom, prowadzącym negocjacje w Paryżu życzę przede wszystkim odwagi. Od ich starań zależy bowiem to, czy nowe porozumienie będzie ambitne i wiążące. W innym wypadku wszyscy znajdziemy się w niemałych tarapatach. Skutki zmian klimatu nie ominą przecież Polski. A tym którzy myślą, że oznaczać one będą, że Bałtyk zamieni się w Morze Śródziemne, gratuluję poczucia humoru.

Tak wyglądał happening wspierający rozwój energetyki odnawialnej, który w przededniu Sczytu Klimatycznego odbył się w Warszawie.