Hrywniak: Dlaczego ceny gazu na polskiej giełdzie nie spadają?

14 października 2014, 08:42 Energetyka

Duon alarmuje, że ceny na giełdach gazowych w Polsce i Niemczech różnią się w coraz większym stopniu. Jaka jest przyczyna?

– Jest bardzo ciepło jak na jesień zatem odbiorcy zużywają relatywnie mało gazu, magazyny w Polsce i Europie są niemal pełne a import gazu z Zachodu trwa. W dodatku napięcie polityczne związane z konfliktem na Ukrainie także nieco zmalało. W takich warunkach rynkowych ceny gazu w zachodniej Europie spadają a w Polsce niemal nie drgnęły. Chyba należy szukać wytłumaczenia gdzie indziej i pierwsze co mi przychodzi do głowy to fakt, że na Towarowej Giełdzie Energii w ostatnim czasie pojawił się znaczny popyt w postaci Spółki Obrotu Detalicznego PGNiG – przekonuje Krzysztof Hrywniak z Duonu.

– Wydaje się, że ten wpływ może być kluczowy. Skoro nowy podmiot na rynku nie ma zawartych żadnych kontraktów zakupu gazu a na PGNiG ciąży obligo giełdowe to te podmioty spotykają się na TGE. Skoro tak, to być może kupujący jest w stanie łatwo akceptować oferowane ceny bo ma bardzo znaczny wolumen gazu do kupienia i sprzedający nie musi dostosowywać cen do „wybrednego” kupującego bo ma świadomość, że ten zaakceptuje nawet wyższe poziomy. Wszystko to sprawiło, że ze zdumieniem obserwujemy jak różnice cen między rynkiem niemieckim a polskim wzrosły z dotychczasowych 2-3zł/MWh do poziomów dziesięć i kilkanaście złotych, czego nie notowaliśmy w tym roku. Sytuacja ta, utrzymuje się już dwa tygodnie i nie znajdujemy dla niej uzasadnienia rynkowego – utrzymuje rozmówca BiznesAlert.pl.

Czy zatem sprawa nadaje się do interwencji urzędu stojącego na straży konkurencji w Polsce? – Trudno mi przesądzić czy to sytuacja, której powinien się przyjrzeć UOKiK czy może URE ale z pewnością nie jest to sytuacja zwyczajna – odpowiada Hrywniak.

– Wydaje się, że minimum reakcji ze strony Urzędów to prośba o wyjaśnienie tej sytuacji skierowana do dwóch największych podmiotów na rynku, bowiem ani od początku roku, ani bezpośrednio po powołaniu do życia spółki detalicznej w grupie PGNiG takiej sytuacji na rynku nie obserwowaliśmy. Być może istnieje jakiś rynkowy powód, dla którego polski rynek tak odbiega od niemieckiego, jednak pozostali uczestnicy rynku powinni ten powód poznać – kończy nasz rozmówca.