Iran chce rozstrzygnięcia sporu kluczowego dla dostaw gazu z Turkmenistanu do Europy

26 października 2016, 15:15 Alert

Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Javad Zarif wezwał państwa nadkaspijskie do przyspieszenia procesu uzgodnienia stanowisk odnośnie konwencji regulującej status prawny Morza Kaspijskiego.

W niedzielę odbyło się 47. posiedzenie specjalnej grupy roboczej na poziomie wiceministrów spraw zagranicznych, która zajmuje się przygotowaniem Konwencji o statusie prawnym Morza Kaspijskiego. W trakcie swojego przemówienia Zarif wyraził nadzieję, że w najbliższym czasie zakończą się przygotowania wspomnianego dokumentu.

Dyplomata wyraził gotowość Teheranu do ułatwienia przesyłu surowców energetycznych z państw nadkaspijskich do Zatoki Omańskiej i Perskiej przez irańskie terytorium. Ponadto wezwał do ochrony środowiska oraz zasobów wodnych akwenu Morza Kaspijskiego.

Dyskusja nad statusem prawnym Morza Kaspijskiego ma istotne znaczenia dla Starego Kontynentu, zwłaszcza pod kątem dostaw surowców energetycznych. Europa stawia na dywersyfikację źródeł dostaw, aby zmniejszyć w ten sposób swoją zależność od importu gazu z Rosji. Jednym ze sposobów na zrealizowanie tego celu jest pozyskanie surowców z regionu Morza Kaspijskiego, czemu ma posłużyć realizacja projektu Południowego Korytarza Gazowego. Dzięki niemu gaz z azerskich złóż Szach Deniz mógłby popłynąć do Europy. Ponadto, gdyby powstał Gazociąg Transkaspijski, również Turkmenistan mógłby stać się dostawcą dla Europejczyków.

Rozmowy pomiędzy Unią Europejską a Turkmenistanem w sprawie dostaw gazu do Europy trwają od 2011 roku. Strony omawiają projekt ułożenia Gazociągu Transkaspijskiego po dnie Morza Kaspijskiego do wybrzeża Azerbejdżanu, gdzie połączyłby się z Południowym Korytarzem Gazowym. Dzięki nim surowiec mógłby trafić do Turcji, która graniczy z państwami Starego Kontynentu. Zarówno Bruksela, jak i Baku poparły tę inicjatywę.

Zdaniem ekspertów budowa Gazociągu Transkaspijskiego będzie najprawdopodobniej blokowana przez państwa nadkaspijskie, m.in. przez Rosję, która powołując się na niejasny status Morza Kaspijskiego, będzie starała się wyeliminować ewentualną alternatywę dla dostaw rosyjskiego gazu do Europy. Ponadto wspomniany wcześniej Iran, który również myśli o dostawach paliwa na Stary Kontynent, uważa, że budowa nowej magistrali po dnie akwenu wymaga zgody wszystkich państw nadkaspijskich.

W lipcu 1998 roku Kazachstan podpisał z Rosją umowę o podziale północnej części Morza Kaspijskiego w celu realizacji suwerennych praw do dna akwenu, a w maju 2002 roku podpisano protokół do wspomnianego dokumentu. Z kolei 29 listopada 2001 roku i 27 lutego 2003 roku między Kazachstanem a Azerbejdżanem zostały podpisany umowy o podziale dna Morza Kaspijskiego.

Turkmenistan szykuje plan uruchomienia dostaw gazu do Europy

14 maja 2003 roku Kazachstan, Azerbejdżan i Rosja podpisały umowę o punkcie stycznym linii podzielonych obszarów akwenu.

Do tej pory miały miejsce cztery szczyty przywódców państw nadkaspijskich: w 2002 roku w Aszchabadzie, w 2007 roku w Teheranie, w 2010 roku w Baku oraz w 2014 roku w Astrachaniu. Do kolejnego spotkania ma dojść w 2017 roku.

News.az/Trend/Piotr Stępiński