Iran grozi blokadą cieśniny Ormuz. Zagrożenie dostaw ropy z Półwyspu Arabskiego?

6 lipca 2018, 11:15 Alert

Prezydent Iranu, Hasan Rouhani zapowiedział, że w odpowiedzi na sankcje zablokuje transport morski w regionie Cieśniny Ormuz. Amerykańska Marynarka Wojenna zadeklarowała ponownie swoją gotowość do ochrony przepływających tą drogą tankowców. Podobna sytuacja miała miejsce w 2012 roku. Wówczas Teheran nie chciał zdradzić kulisów prowadzonego przez siebie programu atomowego w wyniku czego USA i UE wprowadziły embargo na irańską ropę. Wówczas wystarczyło rozstawić tylko 300 min morskich, aby światowa gospodarka została odcięta od 20 procent swoich codziennych dostaw czarnego złota.

Ponad 30 procent produkowanej na świecie ropy przewożone jest tankowcami przez Cieśninę Ormuz – wąski szlak żeglugowy, oddzielający państwa Zatoki Perskiej od Iranu. Po ogłoszeniu przez Waszyngton sankcji gospodarczych, które mają być wprowadzenie od listopada 2018 roku, Teheran szuka sposobu na uniknięcie dotkliwych konsekwencji amerykańskiego embarga. Brak międzynarodowego wsparcia spowodował, że irański rząd zdecydował się ponownie zagrozić wprowadzeniem poważnych utrudnień w poruszaniu się przez tę cieśninę. Zasady żeglugi na tym akwenie są regulowane przez Konwencję ONZ o prawie morskim (z 1982 roku).

Arabia Saudyjska jest obecnie największym na świecie eksporterem ropy, dostarczającym ten surowiec tankowcami, przepływającymi Cieśniną Ormuz. Obecnie relacje między Królestwem Saudów, a Islamską Republiką Iranu są bardzo napięte. Jedyna alternatywna trasa, dająca możliwość wysłania znaczącej ilości nafty, biegnie przez Port Fujairah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Po deklaracji złożonej przez Rouhaniego, dotyczącej możliwości zablokowania Cieśniny Ormuz, kontrakty futures na ten surowiec wzrosły. W odpowiedzi na powyższą wypowiedź, rzecznik Centralnego Dowództwa USA, komandor Bill Urban powiedział, że w tym regionie „wolność nawigowania” zostanie utrzymana. „Centralne Dowództwo Stanów Zjednoczonych współpracuje z wieloma narodami, aby zapewnić oraz promować bezpieczeństwo i stabilność w regionie. Razem jesteśmy gotowi zapewnić swobodę żeglugi i przepływu towarów wszędzie tam, gdzie zezwala na to prawo międzynarodowe” – powiedział Urban.

W czerwcu amerykańska administracja starała się wywrzeć presję na Arabii Saudyjskiej, aby ta zwiększyła wydobycie nafty o 2 miliony baryłek dziennie. Planowany efekt schłodzenia rynku przełożył się na nieznaczną, sięgającą zaledwie około1 procenta, redukcję cen na światowych rynkach. W ostatnich miesiącach w regionie wzrosło natomiast napięcie geopolityczne. Na Morzu Czerwonym jemeńscy bojownicy atakują tankowce. Terytorium Arabii Saudyjskiej zostało ostrzelane pociskami balistycznymi (przez rebeliantów z ugrupowania Huti). Dodatkowo, sankcje nałożone na Iran mogą zmniejszyć produkcję ropy w Islamskiej Republice o 1 milion baryłek dziennie w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

Platts/Roma Bojanowicz