Iran chce dostarczać ropę z pominięciem Zatoki Perskiej

11 września 2018, 14:00

We wtorek irański prezydent Hasan Rouhani zapowiedział, że do 2021 roku Teheran rozpocznie eksport ropy z pominięciem Zatoki Perskiej i Cieśniny Ormuz. Wykorzystanie nowego terminalu naftowego w Zatoce Omańskiej do sprzedaży węglowodorów za granicę zostało uznane za kwestię o strategicznym znaczeniu.

„Jeśli chodzi o eksport ropy naftowej, ważnym zadaniem jest przeniesienie trasy eksportu z Zatoki Perskiej do Zatoki Omańskiej. Ta kwestia ma dla nas znaczenie strategiczne.” – powiedział Rouhani.

Prezydent podkreślił, że „zamiast (terminalu naftowego- przyp.red.) na wyspie Khark Iran zamierza realizować znaczną część eksportu ropy przez port Jask. Zaczęliśmy wdrażać ten plan w bieżącym roku i ostatecznie zakończymy go do 2021 roku.”

Wcześniej strona irańska poinformowała, że terminal naftowy w porcie Jask powstaje w celu zmniejszenia szlaku eksportu ropy naftowej i zmniejszenia obciążenia terminala naftowego znajdującego się na położonej w północno-zachodniej części Zatoki Perskiej wyspie Chark. Dzięki niemu około 90 procent irańskich węglowodorów jest wysyłanych w świat. Możliwości przesyłowe nowej infrastruktury wyniosą około 1 miliona baryłek ropy dziennie.

Jask jest miastem portowym położonym nad Zatoką Omańską około 1 690 kilometrów (1 050 mil) na południe od Teheranu. Znajdujący się tu terminal naftowy jest ostatnim elementem rurociągu Neka-Jask, który ciągnie się przez cały kraj – od Morza Kaspijskiego po Zatokę Omańską. W Jask od 2008 roku ma również swoją siedzibę baza wojenna irańskiej marynarki wojennej. Umiejscowienie tej bazy zapewnia irańskim siłom możliwość zamknięcia Cieśniny Ormuz, czego skutkiem byłaby blokada wejścia dla niepożądanych jednostek do Zatoki Perskiej. W mieście znajduje się także lotnisko.

TASS/Roma Bojanowicz