Jaceniuk: Nord Stream 2 jest antypolski, antyukraiński i antyeuropejski

16 marca 2018, 11:45 Energetyka

W piątek odbyła się konferencja 3 Rewolucje Ukrainy w Kolegium Europejskim w Natolinie. W panelu otwierającym wzięło udział trzech honorowych gości: były prezydent Francji Francois Hollande, były premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk i arcybiskup ukraińskiego kościoła grekokatolickiego Światosław Szewczuk. Centralnym tematem była Ukraina – jej stosunki z Unią Europejską, konflikt z Rosją i rola cerkwi w ukraińskim społeczeństwie w tym szczególnym okresie.

3 Revolutions conference at the College of Europe in Natolin. Source: Twitter

Hollande: Sankcje są bolesne, ale skuteczne

Po oficjalnym powitaniu gości przez wicerektor Kolegium Europejskiego Ewy Ośnieckiej-Tameckiej głos zabrał były francuski prezydent. Przywołał on swoje wspomnienia z początków kryzysu rosyjsko-ukraińskiego i prac nad porozumieniami mińskimi. Mówił o współpracy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i władzami Ukrainy w osobie prezydenta Petro Poroszenki. Wspominał też o trudach negocjacji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem: – Lecąc do Mińska nie wiedzieliśmy, czy wrócimy stamtąd z podpisanym porozumieniem, ale wiedzieliśmy, że mamy przed sobą nieprzespaną noc. Dla Putina zarwanie nocy na rozmowy nie było problemem; w jego interesie było jedynie zyskać na czasie i przeforsować swoje rozwiązania – mówił. Zauważył, że rosyjski przywódca ewidentnie mijał się z prawdą mówiąc, że nie utrzymuje kontaktów z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy.

Zdaniem Hollande’a polityka zachodnich sankcji przynosi skutki – dowodem na to jest choćby fakt, że Rosjanom bardzo zależy na ich zniesieniu. – Jednak prowadzenie takiej polityki jest bolesne również dla nas, o czym przekonała się Francja. Jako prezydent podjąłem decyzję, by transakcja sprzedaży francuskich Mistrali Rosji nie doszła do skutku. Kosztowało to Francję miliard euro – powiedział były prezydent Francji.

Im silniejszy Putin, tym słabszy wolny świat

Następnie głos zabrał były premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Rozpoczął on od stwierdzenia, że przyczyną konfliktu ukraińsko-rosyjskiego była wola Ukraińców, by żyć „w godności, w suwerennym i niepodległym państwie, w szczególności od putinowskiej Rosji”. Mówił on, że celem rosyjskiego prezydenta Władimira Putina jest osłabianie europejskiej jedności, a zatem „im silniejszy Putin, tym słabszy jest wolny świat” – mówił Jaceniuk.

W bezpośredni sposób odniósł się też on do kontrowersyjnego projektu gazociągu Nord Stream 2, który biegnąc po dnie Morza Bałtyckiego bezpośrednio połączy Rosję z Niemcami omijając Ukrainę: – Jak można popierać projekt, który jest jawnie antyukraiński, antypolski i antyeuropejski w ogóle? Da to Gazpromowi pełną władzę na europejskim rynku gazu, a to z pewnością zostanie wykorzystane do celów politycznych – ostrzegał. Podał on przykład niedawnego niezastosowania się Gazpromu do wyroku arbitrażu w Sztokholmie, co poskutkowało poważnym kryzysem gazowym na Ukrainie.

Szewczuk: Cerkiew wspiera dążenie Ukrainy do wolnego świata

Głos zabrał też Światosław Szewczuk, arcybiskup Kościoła grekokatolickiego na Ukrainie. W swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na duchowy i społeczny wymiar najświeższej historii tego kraju. Mówił on, że cerkiew popiera przemiany społeczne mające na celu dołączenie Ukrainy do wolnego świata. – Owszem, istnieje pokusa, by traktować nasz Kościół w sposób instrumentalny, ale istnieje też dialog o sprawach społecznych i moralnych z ukraińskimi politykami, spośród których wielu to dobrzy chrześcijanie – mówił duchowny.