Jakóbik: Morawiecki chce atomu. Czy chcieć to móc?

13 grudnia 2017, 09:25 Atom

Premier Morawiecki warunkowo popiera rozwój energetyki jądrowej kraju. Czeka jednak na model finansowy, który pozwoli mu przełamać opór, m.in. w resorcie środowiska.

W expose premiera Mateusza Morawieckiego znalazło się zaledwie jedno zdanie do energetyce jądrowej: patrzymy pozytywnie na atom. W jednym z wywiadów obecny premier, a wówczas jeszcze minister rozwoju i finansów stwierdził, że opowiada się za tanią energetyką jądrową.

Morawiecki: Walka ze smogiem i hub gazowy to priorytety mojego rządu

Oznacza to, że jedną z barier, być może kluczową, jest finansowanie energetyki jądrowej. Wiceminister energii Andrzej Piotrowski przekonuje, że taki jest i zostanie przedstawiony rządowi. Być może premier z teką ministra finansów będzie mu przychylny. Na razie jednak nie są znane powody nieujawnienia dokumentu.

Dochodzimy tutaj do drugiej przeszkody, czyli oporu ministerstwa środowiska. Jeżeli Morawiecki uzna plan dla atomu za realny, może w roli premiera przełamać opór Jana Szyszki wobec energetyki jądrowej, czego nie mógł zrobić z fotela ministra rozwoju i finansów.

Jeżeli te warunki zostaną spełnione, Polska może pójść w atom i przełamać impas w energetyce. Czy zgodnie z zapowiedzią rządu na początku 2018 roku ruszy przetarg technologiczny na budowę polskiej elektrowni jądrowej?

Morawiecki: Walka ze smogiem i hub gazowy to priorytety mojego rządu

Potwierdzeniem intencji Morawieckiego może być tweet wiceminister rozwoju Jadwigi Emilewicz, która podkreśliła, że słowa z expose oznaczają poparcie dla energetyki jądrowej.