Jakóbik: Polacy grzebią Sarmatię

22 sierpnia 2013, 12:02 Energetyka

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Polska Agencja Prasowa informuje, ze projekt ropociągu Brody-Płock został przesunięty z podstawowej listy projektów na listę rezerwową. Dofinansowanie na jego rzecz zostanie przeniesione na potrzeby rozbudowy gazociągów w Polsce.

Odcinek Brody-Płock miał być przedłużeniem rurociągu doprowadzającego ropę naftową z Azerbejdżanu przez terminal w ukraińskiej Odessie. Miał transportować do 10 mln ton ropy rocznie. Za realizację projektu jest odpowiedzialna spółka Sarmatia.

Decyzja Polaków świadczy o zmianie priorytetów rozbudowy infrastruktury energetycznej. Warszawa stawia na infrastrukturę gazową, ponieważ liczy na dywersyfikację dostaw surowca za pomocą połączeń gazowych z silnie rozwiniętym rynkiem spotowym w Niemczech oraz współpracę z krajami regionu dzięki realizacji Koncepcji Korytarza Północ-Południe.

Wpisanie ropociągu Odessa-Brody-Płock na listę rezerwową świadczy o tym, że Polacy negatywnie ocenili szansę na osiągnięcie porozumienia z rządem Azerbejdżanu. Eksperci na czele z prezesem Sarmatii Sergiejem Skrypką wskazywali, że porozumienia międzyrządowe będą kluczowe dla przybliżenia realizacji tego przedsięwzięcia. Mimo to, Warszawa i Baku nie doszły do porozumienia.

Zniechęcenie do projektu mogły spotęgować informacje o wzmożeniu współpracy w sektorze naftowym między azerskim SOCAR-em a rosyjskim Rosnieftem, które zamierzają współpracować w ramach projektu ropociągu Baku-Tbilisi-Ceyhan (BTC) transportującego surowiec azerski do Morza Śródziemnego, a stamtąd słanego tankowcami na rynki europejskie. Rosjanie chcieliby słać swoją ropę do BTC za pomocą rewersu w ropociągu Baku-Noworosyjsk.

Spółki podpisały także szersze porozumienie dotyczące współpracy w sektorze gazowym i naftowym. Szczegóły umowy są tajne. Współpraca Azerbejdżanu z Rosją zagraża realizacji kluczowych projektów dywersyfikacyjnych dla Europy, jak wspomniany ropociąg Odessa-Brody-Płock. Być może to zbliżenie z Rosjanami skłoniło Azerów do wyboru Gazociągu Transadriatyckiego jako projektu dla realizacji dostaw gazu do Europy. Będzie uderzał w interesy rosyjskie na Starym Kontynencie w stopniu daleko mniejszym, niż odrzucona alternatywa – Gazociąg Nabucco-West.

Decyzja Polaków o odłożeniu projektu ropociągu Odessa-Brody-Płock jest zatem wynikiem rewizji polskich planów w wyniku zmieniającej się sytuacji geopolitycznej na Kaukazie. Należy w tym kontekście przytoczyć także wypowiedź Piotra Maciążka dla BiznesAlert.pl, który opisuje ważną rolę Gruzji w tym procesie. Wygląda na to, że plan dywersyfikacji dostaw ropy naftowej dla Polski zostanie odłożony na bliżej nieokreśloną przyszłość.