Jakóbik: Projekt specustawy węglowodorowej. Ułatwienia dla inwestorów, sankcje dla administracji

24 września 2014, 08:10 Gaz. Energetyka gazowa

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Na stronie Ministerstwa Skarbu Państwa można już zobaczyć projekt tak zwanej specustawy węglowodorowej. Projekt ma uprościć i usprawnić procedury związane z poszukiwaniem gazu łupkowego w Polsce.

Pełna nazwa aktu to „Ustawa w sprawie szczególnych zasad przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie poszukiwania, rozpoznawania, wydobywania i transportowania węglowodorów”. Projekt zostanie teraz przekazany do konsultacji społecznych i międzyresortowych. Co można w nim znaleźć?

Ustawa ściąga z poszukujących gazu łupkowego i innych węglowodorów ograniczenia biurokratyczne, a na administrację nakłada obostrzenia, które mają przyspieszyć jej decyzje.

  1. Plan zagospodarowania przestrzennego nie może być przeszkodą dla rozpoczęcia prac. Jeśli nie uwzględnia on odwiertów to i tak mogą zostać zrealizowane pod warunkiem, że taka inwestycja nie będzie sprzeczna z założeniami planu. Ustawa usuwa dziurę z prawa geologicznego i górniczego. W tamtym akcie zgoda na prace była uzależniona od rodzaju zabudowy. W specustawie zabudowa techniczna i usługowa, rolnicza, zielona i wodna nie są sprzeczne z inwestycją a mieszkaniowa nie jest przeszkodą dla uruchomienia transportu węglowodorów.
  2. Decyzje urzędów: środowiskowa, o wyłączeniu gruntów z produkcji rolnej lub leśnej, zgoda wodno prawna, zgoda na lokalizację – one wszystkie są obłożone rygorem czasowym (odpowiednio 45, 14, 30, 30 dni) oraz sankcją za zwłokę w wysokości 1000 zł za dzień.
  3. W ramach porozumienia z zarządcą lub na mocy zgody wodno-prawnej inwestor łupkowy może prowadzić prace w ramach infrastruktury drogowej, kolejowej i na rzekach. Robi to nieodpłatnie.
  4. O budowie inwestycji decyduje Wyższy Urząd Górniczy (oczywiście pod rygorem czasowym). Ma prawo zabezpieczyć przyrodę na terenie koncesji a ewentualna wycinka drzew wiąże się z przekazaniem drewna nieodpłatnie na rzecz Lasów Państwowych.
  5. Po zakończeniu inwestycji inwestor ma obowiązek przywrócić zajętą nieruchomość do stanu pierwotnego.
  6. Inwestor jest zobowiązany do działań opisanych w ustawie. W akcie można przeczytać, że nie może on zostać zmuszony do czynności spoza dokumentu w zamian za zgodę na lokalizację inwestycji.
  7. Wśród opiniodawców zgody o lokalizacji jest także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Przedstawiciele branży przyjmą zapewne z zadowoleniem nowe przepisy, które mają popędzić biurokrację i wpisać relacje poszukiwaczy węglowodorów z właścicielami gruntów oraz urzędami w ściśle określone ramy. Nie będzie już możliwe wykorzystywanie wpływu na decyzje administracyjne do wyłudzania od firm określonych działań na korzyść osób, urzędów, czy firm.

Zniesienie ograniczenia dla odwiertów ze względu na rodzaj zabudowy zapewne wzbudzi obawy ekologów, którzy stwierdzą, że w takim razie inwestorzy łupkowi będą mogli od dnia wejścia w życie specustawy robić z Polski pustynię. Ustawa wyszczególnia jednak podmioty opiniodawcze oraz decyzyjne, które mają za zadanie zdecydować o tym, czy inwestor może wpływać na lokalną przyrodę i do jakiego stopnia z inwentaryzacją drzew włącznie. Zatem ciężar odpowiedzialności za środowisko naturalne spada na urzędników, którzy mogą zablokować wszelkie szkodliwe decyzje.

Ważne jest uwzględnienie ABW w rozdzielniku opinii dotyczącym lokalizacji inwestycji. To zawór bezpieczeństwa na wypadek gdyby dostęp do naszych złóż chciał uzyskać podmiot niepożądany z punktu widzenia interesów kraju.

Specustawa powinna szybko przejść przez konsultacje międzyresortowe, gdzie – miejmy nadzieje – nie dojdzie do wojny znanej z czasów walki o Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych. W konsultacjach społecznych rząd musi uśmierzyć wszelkie obawy społeczności lokalnych i ekologów o wpływ ułatwień na środowisko. Dzięki nowemu prawu geologicznemu i górniczemu oraz specustawie poszukiwania gazu łupkowego i innych węglowodorów w Polsce zostanie nareszcie dookreślone, dzięki czemu inwestorzy będą mogli planować. Jeśli będą mogli planować, być może przestaną uciekać z koncesji. Rozwiązania z ustawy pomogą na pewno polskim spółkom, które szukać muszą.