Janiszewski: Porażająca nieudolność decydentów ws. energetyki

3 lutego 2014, 09:50 Atom

– Węgrom, podobnie jak Polsce, grozi niedobór mocy energetycznych niezbędnych nie tylko dla zapewnienia ciepłej wody w kranach, ale przede wszystkim zaspokojenia potrzeb energetycznych dla rozwijającej się gospodarki.Świadom tych prognoz premier Węgier Viktor Orban pofatygował się do Moskwy i podpisał porozumienie, na mocy którego rosyjski Rosatom dostarczy nowe bloki dla elektrowni atomowej w Paks. Obecnie zaspokaja ona 40 proc. potrzeb tego kraju – pisze w „Rzeczpospolitej” Hubert A. Janiszewski, ekonomista, członek Polskiej Rady Biznesu.

Jak podkreśla, dzięki temu Węgry nie powinny mieć problemu ze zwiększeniem podaży energii w najbliższych latach. W Polsce zaś, według eksperta,  trwa niekończąca się dyskusja – z jednej strony dotycząca prognoz zapotrzebowania na energię (pesymiści uważają, że niedobór energii wystąpi już w latach 2015–2016), z drugiej – jakie źródła energii powinniśmy preferować.

– Rząd w końcu przyjął Polski Program Energetyki Jądrowej, ale długo to niezwykle trwało. Nie możemy się też doczekać resortowego planu rozwoju całej energetyki. Tymczasem przestarzałe bloki opalane węglem trzeba będzie zamykać już za dwa lata – wskazuje Janiszewski. Jak podkreśla, również projekt ustawy dotyczącej łupków nadal nie ujrzał światła dziennego, nie mówiąc już o rozpoczęciu procesu legislacyjnego w Sejmie, a podobnie  jest z odłożeniem planów budowy opalanej gazem nowoczesnej elektrociepłowni w Blachowni czy realizacją gazoportu w Świnoujściu.

– Ta wyliczanka nieudolności naszych decydentów – przede wszystkim polityków – jest porażająca i nie wróży najlepiej ani krajowej gospodarce, ani społeczeństwu. W tej chwili przydałoby się więcej konkretnej pracy, a mniej gadania! – pisze Janiszewski.

Źródło: Rp.pl