Sposób na agresję Rosji? Energetyka w agendzie NATO i hub gazowy na Ukrainie

5 marca 2019, 06:00 Alert

Rosja do doskonałości opanowała dyplomację gazociągową, która stała się jej znakiem rozpoznawczym, jednak agresja wobec ukraińskim statkom na Morzu Czarnym jesienią zeszłego roku pokazuje, że Moskwa jest w stanie użyć czegoś więcej niż środków politycznych i ekonomicznych, by bronić infrastruktury krytycznej – piszą Julian Wieczorkiewicz, ekspert ds. energetyki i członek polskiej delegacji przy NATO oraz Dominik P. Jankowski, doradca polskiej delegacji przy NATO na portalu NationalInterest.org. Autorzy zastanawiają się jakie kroki powinno podjąć NATO, by skutecznie stawić opór takim agresywnym zachowaniom.

Eksperci zwracają uwagę, że Rosja broni swoich interesów na rynkach surowców za pomocą trzech głównych narzędzi. Pierwszym z nich ma być propaganda i dezinformacja – przykładem takich działań może być ostra krytyka polityki dywersyfikacji w mediach opłacanych przez Kreml. Drugim jest osobliwa polityka cenowa, polegająca na tym, że kraje znajdującej się pod wpływem politycznym Rosji płacą za surowce więcej, niż inne. Ponadto Moskwa zalicza politykę energetyczną do jednego z narzędzi wojny hybrydowej – przykładem jest rok 2014, czyli apogeum konfliktu ukraińsko-rosyjskiego i cyberataki na infrastrukturę energetyczną.

By stawić czoła takim technikom, eksperci proponują, by NATO większą wagę przywiązywało do kwestii bezpieczeństwa energetycznego, zarówno w gronie Sojuszu, jak i zaprzyjaźnionych z nim państw, w szczególności Ukrainy. Inną propozycją jest wzmacnianie niezależności energetycznej, która jest podstawą działań Sojuszu. W tym zakresie ważne jest chociażby zwiększenie aktywności w cyberprzestrzeni. Eksperci zaproponowali też, by pod egidą Trójmorza i we współpracy z Ukrainą utworzyć w tym kraju gazowy hub, który mógłby być zaopatrywany przez LNG z USA czy dostawami z Norwegii.

National Interest