Kaczerowski: Co z tym wiatrem, czyli 10 refleksji po Konferencji PSEW 2018

9 listopada 2018, 14:15 Energetyka

Moja ocena tegorocznej imprezy Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej jest w głównej mierze subiektywnym podsumowaniem obecnego stanu rynku energetyki wiatrowej w Polsce – pisze Michał Kaczerowski, prezes firmy Ambiens.

fot. Pixabay

1. Frekwencja

Frekwencja była pewnie większa niż rok temu – w apogeum wiatrowego kryzysu, w czasie dołujących cen zielonych certyfikatów, ciągle żywych konsekwencji ograniczeń 10H, braku pewności co do aukcji dla projektów wiatrowych powyżej 1MW. Jednak dla wieloletnich uczestników rynku ilość tegorocznych gości w porównaniu z latami np. 2012-2015 ciągle może być pesymistycznym obrazkiem. Z całą pewnością frekwencja odzwierciedlała nie tylko obecny stan rynku ale również zatrudnienie, które w energetyce wiatrowej w ostatnich latach dramatycznie zmalało.

2. Paneliści

Skład panelistów, którzy przyjęli zaproszenie PSEW świadczy o możliwej wiatrowej odwilży w Ministerstwie Energii oraz pokazuje potencjał i znaczenie Polski na wiatrowej mapie Europy. Z nadzieją słuchałem wyważonych wypowiedzi Min. Grzegorza Tobiszowskiego, wrażenie zrobiło na mnie zaangażowanie i trafne rozumienie uwarunkowań branżowych Dyr. Andrzeja Kaźmierskiego, nie dało się też nie zauważyć dobrej energii Posła Zbigniewa Gryglasa. Za tego ostatniego trzymam szczególnie kciuki, bo jak rozumiem, na nim właśnie spoczywa wyzwanie przekonywania parlamentarzystów do morskiej energetyki wiatrowej. Pozytywnie oceniam również obecność władz Wind Europe (Giles Dickcon, Małgorzata Bartosik) oraz wysokich przedstawicieli administracji państwowej rozwiniętych wiatrowych rynków (Morten Bæk – Sekretarz Stanu, Ministerstwo Energii i Klimatu Danii, Ole Egberg Mikkelsen – Ambasador Królestwa Danii w Polsce). Możliwość czerpania z wiedzy i doświadczeń liderów jest bardzo cenna.

3. Wiatr od morza

Główny akcent położony był na offshore, co było wyraźne zarówno w proporcjach paneli jak i wśród uczestników i reprezentowanych przez nich firm. Czuć to było zarówno na scenie jak i w kuluarach. Trzymając mocno kciuki za morze i aktywnie wspierając rozwój tej gałęzi wiatru jestem zdania, że jednocześnie warto pamiętać również o lądzie, jego problemach, wyzwaniach ale i dalszych możliwościach. Pamiętajmy, że wiatr na morzu oraz lądzie razem z fotowoltaiką są względem siebie komplementarne. Zadbajmy już teraz o krajowy interes (niedobory mocy, rosnące ceny, e.e., import, smog) oraz unijne wyzwania (udział OZE, koszty CO2, integracja systemów) z wykorzystaniem wszystkich technologii.

4. Start ?

Politycy dobitnie wskazywali, że rok 2018 ma być przełomowym i kojarzyć się będzie z wielkim startem przemysłu morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Patrząc na projekt Planu Zagospodarowania Przestrzennego Polskich Obszarów Morskich, grupę roboczą Konfederacji Lewiatan „Polski Offshore”, zapowiedź ustawy offshorowej, prace parlamentarnego zespołu ds. morskiej energetyki wiatrowej czy stopień zaawansowania wiodących projektów Polenergii wraz Equinorem oraz PGE na pewno tak. Pamiętajmy jednak, że pionierzy swoje działania rozpoczęli już wiele lat temu, a Polskie firmy z łańcucha dostaw są obecne na offshorowym rynku za granicą, często będąc liderami w swoich obszarach. Stoimy w przededniu startu możliwego przyspieszenia. Start ten wymaga woli politycznej oraz konkretnych działań.

5. Przyłącze morskich farm wiatrowych

Wśród całego szeregu trudności i niejasności formalno-prawnych, które powinna objąć planowana specustawa offshorowa dwie rzeczy wydają się wybrzmiewać szczególnie dobitnie. Kwestie blokowania terytorium w postaci niewykorzystywanych decyzji lokalizacyjnych (PSZW – pozwolenia na wznoszenie i wykorzystywanie sztucznych wysp) oraz uwarunkowania przyłączeniowe, zarówno finansowe jak i technologiczne. Te ostatnie były przedmiotem debaty na środowym panelu, gdzie w dyskusji moderowanej przez prof. Kacejko wysłuchać można było m.in. przedstawiciela PSE – Michała Strausa odpowiedzialnego za przyłączenia w Departamencie Rozwoju Systemu oraz Mariusza Wójcika z FNEZ, koordynatora projektu Baltic InteGrid (polecam ostatni Raport: Towards a Baltic offshore grid: connecting electricity markets through offshore wind farms). Zaskoczeniem było małe zainteresowanie tą tematyką, która z perspektywy rozwoju morskiej energetyki wiatrowej ma kluczowe znaczenie.

6. Ceny z aukcji onshore >1MW

Ta tegorocznej konferencji PSEW zaprezentowano sondażowe wyniki aukcji dla „dużego wiatru” na bazie ankiet wypełnianych przez uczestniczących w imprezie deweloperów i inwestorów. Łączna moc projektów ankietowanych przekroczyła 1,2GW – co pozwala stwierdzić, że wyniki mogą być miarodajne. Średnia oferowana cena wyniosła 223,47 zł/MWh przy rozpiętości 195 -274,5 zł/MWh. Cena „odcięcia” uplasowała się na poziomie 230 zł/MWh. Potwierdza to moje wcześniejsze obawy o silną presję, konkurencję i ryzyko underbiddingu (gramwzielone: Blokując budowę najnowocześniejszych wiatraków, skazujemy się na droższą energię [wywiad]). Wartości te zwracają uwagę zarówno w zderzeniu z wysokimi (przy dalszych wzrostowych prognozach) cenami energii elektrycznej oraz z cenami referencyjnymi. Jednocześnie warto mieć świadomość, że w głównej mierze analizowane przez PSEW projekty to duże farmy z portfeli klientów korporacyjnych. Jeśli ceny potwierdzą się na prognozowanych poziomach projekty mogą napotkać trudności w pozyskaniu finansowania lub na etapie eksploatacji (co skutkować może np. rezygnacją z serwisu, o czym mówiło się w dobie zniżkujących cen zielonych certyfikatów i utraty płynności). Z całą pewnością aukcja byłaby efektywniejsza gdyby była swobodna możliwość rewizji technologii (zmiany modelu turbiny na większy), która dzisiaj jest uniemożliwiona lub utrudniona (w zależności od decyzji środowiskowej) przez „Ustawę odległościową”. Być może wnioski te zostaną uwzględnione w kolejnej dużej aukcji, o której mówi się w kuluarach w horyzoncie przyszłorocznym.

7. Corporate power purchase agreements

Alternatywnym rozwiązaniem dla aukcji na sprzedaż energii elektrycznej kontraktowanej przez państwo są korporacyjne umowy sprzedaży, gdzie dochodzi do bezpośredniego porozumienia pomiędzy wytwórcą a konsumentem. Są to rozwiązania wieloletnie, dające niezależność od wahań cen surowców na światowych rynkach. Model ten popularny już w Europie, a startujący na polskim rynku wydaje się mieć ciekawe perspektywy – widoczne to było w zainteresowaniu spotkaniami B2B w tym temacie. Warto jednak pamiętać, że rozwiązanie to w klasycznym ujęciu wydaje się nie mieć zastosowania w offshorze ze względu na wielkości projektów i ich zdolności wytwórcze. Energochłonność biznesu klienta w formule PPA w kontekście offshore z całą pewnością ograniczałaby grono potencjalnie zainteresowanych do międzynarodowych korporacji produkcyjnych. Ewentualnie innym, możliwym rozwiązaniem mogłyby być grupy zakupowane większej liczby podmiotów wspólnie negocjujących w ramach porozumienia korzystnych warunków kupna energii elektrycznej bezpośrednio z morskiej farmy wiatrowej.

8. Kodeks dobrych praktyk

Rozczarowaniem okazał się niestety panel pt. „Kodeks dobrych praktyk”. Zawód dotyczy kompletnego braku zainteresowania zagadnieniem. Na panelu tym obecnych było kilkanaście osób, z czego połowa to zespół roboczy dedykowany w PSEW temu zadaniu. Ze smutkiem odebrałem również informację, że Kodeks ma dopiero powstać a prezentowane są dopiero jego bardzo wstępne założenia.

Zaniepokoiło mnie to szczególnie, ponieważ od dłuższego czasu apeluję o potrzebę branżowego rachunku sumienia, którego owocem miałby być właśnie system wytycznych do realizacji dobrego projektu wiatrowego. Dokument ten powinien zostać stworzony w porozumieniu z innymi organizacjami oraz największymi i najbardziej doświadczonymi uczestnikami rynku reprezentując skonsolidowany głos branży. Fakt wykonania takiej analizy, wypracowania konkretnych rozwiązań z całą pewnością wsparłby dialog o konieczności nowelizacji ustawy odległościowej w zakresie 10H i pozwoliłby zyskać kolejnych sojuszników (systemu bazującego na trzech filarach OOŚ + MPZP + partycypacja społeczna). Jak się mówi w kuluarach Kodeks Dobrych Praktyk jest rozwiązaniem oczekiwanym przez Ministerstwo Energii, co powinno dodatkowo motywować. Trzymam zatem kciuki jednocześnie ponownie oferując swoje wsparcie.

9. Osobowość energetyki wiatrowej w Polsce 2018

Z entuzjazmem przyjąłem informację o nowej formule wręczania odznaczeń „Osobowość energetyki wiatrowej w Polsce 2018”. Gratuluję wszystkim wyróżnionym w tegorocznej edycji i życzę sukcesów zawodowych w kolejnym roku ! Jak już ustalono, nie ma wątpliwości „czy” tylko „jak” rozwijać energetykę wiatrową zatem wydaje się, że będziemy mieli pełne ręce roboty.

10. Podziękowania

Podziękowania dla wszystkich prelegentów za chęć dzielenia się swoją wiedzą i wiarę w energetykę wiatrową w Polsce. Dzięki wszystkim rozmówcom za ciekawe spotkania, starym partnerom i nowym znajomym. To był dobry czas, rodzą się nowe wyzwania, czas wracać do pracy. Dzięki organizatorom, pamiętajcie, że za rok będziemy oczekiwać równie ładnej pogody