Kania: Polityka energetyczno-klimatyczna KE osłabi konkurencyjność UE wobec świata

30 stycznia 2014, 08:58 Energetyka

– Jak wiemy w styczniu KE zaproponowała zwiększeniu do poziomu 27 proc. udziału OZE w ogólnym miksie energetycznym UE do 2020 r. Największy niepokój w polskim sektorze energii elektrycznej budzi jednak propozycja zwiększenia o 20 proc. do poziomu 40 proc. zmniejszenia emisji CO2 – ocenia Andrzej Kania, dyrektor Biura Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.

Zdaniem dyrektora przyjęcie tej propozycji oznaczałoby bowiem utratę konkurencyjności tego sektora przemysłu. – Łącznie należałoby wydać na ten cel w Polsce aż 26 mld zł – uważa Kania. – A to obniży w rezultacie konkurencyjność górnictwa w naszym kraju. W UE uważa się, że lekarstwem na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego jest wzrost znaczenia odnawialnych źródeł energii. Tymczasem chodzi o stabilność całego systemu energetycznego. Gdy w Polsce wciąż nie potwierdzone są zasoby i potencjalna wielkość wydobycia gazu z łupków, trudno będzie energetykę konwencjonalną zastąpić OZE – ocenia dyrektor PKEE.

Zdaniem PKEE polski rząd powinien skorzystać z art. 149 Traktatu Lizbońskiego i zorganizować tzw. mniejszość blokującą, gdyby usiłowano przeforsować propozycję przekazania w gestię Komisji Europejskiej ustalania miksu energetycznego dla poszczególnych krajów członkowskich.

– Pogarszanie swojej konkurencyjności przez kraje Unii Europejskiej wobec innych regionów świata poprzez proponowaną przez KE polityką energetyczno-klimatyczną po 4-letnim kryzysie nie jest racjonalną drogą – kończy Kania.