Karczewski: Na kradzieże rowerów najlepsze systemy monitoringu

2 września 2014, 15:00 Drogi

Na ile ważne jest wykorzystanie rozwiązań technicznych przy udaremnianiu kradzieży i dewastacji rowerów z Veturilo? 

– Rozwiązania techniczne stanowią istotne narzędzie wsparcia dla działań naszych pracowników. Dziś np. kamery monitorujące, systemy alarmowe czy różnego rodzaju nadajniki – pozwalające na błyskawiczne raportowanie – wykorzystywane są zwłaszcza przez te firmy, które oferują wyspecjalizowane usługi ochrony – mówi Łukasz Karczewski, członek zarządu w spółce City Security.

City Security od dłuższego czasu wykorzystuje je na chronionych przez siebie osiedlach. Ich zastosowanie przy ochronie rowerów Veturilo i Bemowo Bike w Warszawie pozwala przede wszystkim na stałe monitorowanie najbardziej narażonych na kradzieże i dewastacje miejsc, natychmiastową interwencję udaremniającą działania złodziei i wandali czy lokalizację skradzionych rowerów lub ich części.

– Dzięki wykorzystywaniu takich rozwiązań udaremniliśmy podczas tych wakacji kilka bardzo zuchwałych prób dewastacji czy kradzieży rowerów, a także zareagowaliśmy w porę w kilkunastu przypadkach zanim do nich doszło – twierdzi dalej Łukasz Karczewski. – W kilku przypadkach szczegółowa analiza zarejestrowanego materiału filmowego z kamery monitoringu pozwoliła naszym pracownikom na szybką identyfikację sprawców, odnalezienie ich i przekazanie policji. Podobnie jest z nadajnikami.

Według Karczewskiego warto podkreślić, że w efektywnej ochronie najważniejsze są osoby, które o nią dbają i mają do swojej dyspozycji opisane tu urządzenia techniczne. Od rozeznania, doświadczenia i umiejętności naszych pracowników zależy bowiem ostateczne powodzenie podejmowanych przez nas działań.

– Przy ochronie poszczególnych (tj. wybranych) rowerów, jak również całych stacji rowerowych Veturilo korzystamy przede wszystkim z kamer monitoringu zamontowanych w najbardziej narażonych na kradzieże i dewastacje miejscach – twierdzi Łukasz Karczewski. – Pozwalają one zarówno na stałe monitorowanie tych miejsc bez konieczności prowadzenia tam stałych podjazdów, a także na szczegółową analizę zdarzenia, jakim jest kradzież lub dewastacja roweru. Wskazują też, w których miejscach powinniśmy zwiększyć liczbę podjazdów – także tych prewencyjnych.

Systemy alarmowe – z kolei – działają tak, jak w chronionych obiektach. Zawiadamiają pracowników o konieczności podjęcia natychmiastowej interwencji oraz odstraszają sprawców, którzy najczęściej natychmiast rezygnują z kradzieży bądź dewastacji. Inną kategorią są nadajniki, w które wyposażone są niektóre rowery.

– Te umożliwiają nam natychmiastową lokalizację uprowadzonego roweru, a często także zatrzymanie sprawcy i przekazanie go w ręce organów sprawiedliwości – stwierdza Karczewski. – Większość urządzeń montujemy w miejscach wytypowanych przez nas i operatora systemu – firmę Next Bike. Są to tzw. miejsca „podwyższonego ryzyka” czyli te, gdzie do niedawna dochodziło do największej liczby kradzieży i dewastacji rowerów. Wspólnie sporządziliśmy stosowną mapę Warszawy z takimi punktami.

W wyniku dokonanej przez City Security analizy okazało się bowiem, że wiele z miejsc „o podwyższonym ryzyku” – w powszechnej opinii – uważanych było za spokojne, czyli takie, w których mało prawdopodobne jest występowanie negatywnych zdarzeń.

– Poza tym, należy też podkreślić, że bardzo istotna okazała się pomoc, jaką niemal każdego dnia otrzymujemy od mieszkańców Warszawy, którzy dzieląc się swoimi spostrzeżeniami zwracają nam uwagę na to, które ze stacji Veturilo mogą być najbardziej narażone na działanie złodziei czy wandali – kończy manager w City Security.