KAS: Piece w podkrakowskich gminach są wymieniane zbyt wolno

6 marca 2019, 13:45 Alert

W 2018 r. przy wsparciu gmin otaczających Kraków wymieniono jedynie 1735 przestarzałych pieców, tzw. kopciuchów – podał Krakowski Alarm Smogowy. W 14 gminach okalających miasto tempo wymiany pieców jest zbyt wolne – do tej pory zlikwidowano 3,6 proc. takich kotłów.

Przedstawiciele Krakowskiego Alarmu Smogowego (KAS) przypomnieli podczas środowego spotkania z dziennikarzami, że wykonana w 2015 roku przez Stowarzyszenie Metropolia Krakowska inwentaryzacja kotłów i pieców na paliwa stałe wykazała, iż w 14 gminach, które okalają miasto Kraków (tzw. obwarzanek krakowski), funkcjonuje około 48,5 tys. pieców zatruwających powietrze. „W ubiegłym roku wymieniono zaledwie 1735 z nich. To wynik prawie dwa razy lepszy niż w 2017, ale powodów do radości jednak nie ma, bo oznacza wzrost z 1,9 na 3,6 proc. całości” – zaznaczyła Natalia Matyasik z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Według przedstawionych danych najwięcej kopciuchów zlikwidowano w zeszłym roku w gminie Wieliczka (347 sztuk). Kolejne były: gminy Skawina (289), Zabierzów (176) oraz Kocmyrzów-Luborzyca (149). Ranking zamyka gmina Mogilany, gdzie do tej pory od 2015 roku – zgodnie z danymi KAS – nie wymieniono żadnego przestarzałego pieca. Procentowo najwięcej kopciuchów zlikwidowano do tej pory w gminie Świątniki Górne (10,45 proc.) i Zabierzów (9,93 proc.). Wskaźnik wynoszący powyżej 8 proc. wykazały jeszcze gminy: Igołomia-Wawrzeńczyce, Skawina i Wielka Wieś.

Zdaniem przedstawicieli KAS tempo wymiany pieców jest zbyt wolne i stanowi ogromny problem, bo zgodnie z założeniami małopolskiej uchwały antysmogowej wszystkie kotły bezklasowe muszą zostać wymienione do końca 2022 roku, a niespełniające wymogów 5. klasy emisyjności – do końca 2026. „Kłopoty są nie tylko jak chodzi o wymiany kotłów. W większości gmin kuleją także kontrole palenisk”- zaznaczyła Matyasik. Według przedstawionych danych najwięcej kontroli przeprowadziły duże gminy, dysponujące własnymi strażami miejskimi, jak Skawina (862 kontrole), Wieliczka (565) i Niepołomice (444). W mniejszych, wiejskich gminach takich kontroli było dużo mniej.

„Ciekawie próbuje się to rozwiązać na przykład w gminie Igołomia-Wawrzeńczyce (…). Tam władze zdecydowały się zatrudnić osobę do prowadzenia kontroli palenisk wspólnie z gminą Koniusza. Dzięki temu obniżono koszty, a kontrole są” – dodała przedstawicielka Alarmu. Organizacja zwraca uwagę na bardzo niską świadomość mieszkańców podkrakowskich gmin co do tego, że uchwała antysmogowa dla Małopolski wkrótce spowoduje, iż korzystanie z kopciuchów będzie nielegalne. Dlatego organizacja ta zorganizowała w tym miesiącu kampanię społeczną zbudowaną wokół Dnia Kobiet, informując o zapisach uchwały antysmogowej i możliwych do uzyskania dotacjach. W Skawinie, Wieliczce, Niepołomicach i Michałowicach zawisły billboardy, pojawiły się też reklamy w prasie lokalnej i spoty radiowe. We wszystkich 14 gminach „obwarzanka” będą rozdawane ulotki.

Polska Agencja Prasowa