Komisja Europejska: Polska sama zgodziła się na transformację energetyki. Musi przyspieszyć

28 lutego 2018, 14:15 Atom

Polska powinna przyspieszyć transformację swojej energetyki – powiedział podczas Bałtyckiego Forum Przemysłu i Energetyki Morskiej Klaus-Dieter Borchardt, dyrektor ds. Wewnętrznego Rynku Energii w Dyrekcja Generalnej ds. Energii, Komisja Europejskiej.

fot. pixabay.com

Jego zdaniem rynek wewnętrzny nie powstanie z dnia na dzień. To jest stopniowy proces. – Współpracę regionalną należy traktować jako etap prowadzący do jego powstania. Współpraca w obszarze Morza Bałtyckiego jest racjonalnym rozwiązaniem. Także z polskiej perspektywy to ogromony potencjał, który można wykorzystać – mówił.

W trakcie wystąpienia podkreślił, że państwa członkowskie mają swobodę kształtowania miksu energetycznego. – To są suwerenne decyzje podejmowane we własnym zakresie. Z drugiej strony mamy zobowiązania związane z polityką klimatyczną. To nie jest coś co narzuca Unia Europejska. Polska jako państwo członkowskie sama przyjęła takie zobowiązania. UE wspiera jednogłośnie te globalne wysiłki tzn. redukcję o 40 proc. emisji do 2030 roku i udział OZE na poziomie 27 proc. w całym mikście i 30 proc. efektywności energetycznej. Wszystkie państwa członkowskie unii energetycznej muszą przedstawić Komisji swoje palny dot energii. Musi wskazać co dokładnie zrobi . Polska też musi się z tego wywiązać – mówił Borchardt.

Polska powinna przyśpieszyć transformację energetyki

Odnosząc się do polskiego miksu energetycznego stwierdził, że powinien zostać przekształcony. – Nie da się ich zrealizować zobowiązań związanych z polityką klimatyczną jeżeli 85 proc. energii pochodzi z węgla. Cieszy nas, że do 2050 udział węgla w polskiej energetyce ma spaść do 50 proc. Wydaje nam się, że Polska mogłaby przyspieszyć ten proces. Jako Komisja staramy się pomoc Polsce w stopniowym odchodzeniu od węgla – powiedział przedstawiciel Dyrektoriatu ds. Energii.

W tym kontekście wspomniał o platformie wsparcia transformacji dla 41 regionów górniczych. – W tym tygodniu rozpoczęliśmy pracę grupy roboczej znaleźć właściwe ścieżki dla danych regionów. Mamy Śląsk. Przedstawia swoja koncepcje jak może wygaszać energetykę węglową. To są pierwsze korki zmierzające w dobrym kierunku. To nie jest coś, co się narzuca. Chodzi nam o współpracę. Problem węglowy trzeba jakoś rozwiązać, ale nie tylko przez żonglowanie dogmatami. Trzeba to rozwiązać w sposób akceptowalny społecznie i ekonomicznie – podkreślał Borchardt.

Najpierw offshore i gaz potem atom

Przedstawiciel Komisji Europejskiej zwrócił uwagę, że spadający udział węgla w energetyce trzeba będzie zastąpić innymi źródłami. Wiem, że Polska zastanawia się nad koncepcją budowy elektrowni jądrowej. To jest samodzielna decyzja Polski. Proszę pamiętać, że taka inwestycja jest niezwykle kosztowna i długa w realizacji. Najpierw spojrzałbym na inne możliwości. Na dzień dzisiejszy gaz odgrywa ważną rolę w polskiej gospodarce i energetyce. Jesteśmy na dobrej drodze, aby Polska uniezależniła się od gazu z Rosji. Wystarczy rozbudowa terminalu LNG w Świnoujściu i budowa gazociągu Baltic Pipe. Zarówno LNG jak i surowiec przysyłany z Norwegii pozwoli Polsce stać się głównym hubem gazowym dla regionu. Polska może być ważnym elementem obrotu gazu pozyskując gaz z różnych źródeł. Strategia realizowana przez Polskę wpisuje się w strategię Unii Europejskiej dotyczące dywersyfikacji źródeł dostaw i wzmocnienia bezpieczeństwa dostaw nie tylko danego kraju ale całego regionu – powiedział.

Jednocześnie zaznaczył, że nie jest w stanie sobie wyobrazić wywiązania się z zobowiązań polityki klimatycznej bez energetyki wiatrowej. – Zarówno morskiej jak i lądowej. Będzie ona odgrywała bardzo istotną role. Morze Bałtyckie ma olbrzymi potencjał, który trzeba wykorzystać. Polska też powinna to zrobić – zakończył.