KE wylicza argumenty przeciwko Nord Stream 2

27 lipca 2016, 08:30 Energetyka

W wywiadzie udzielonym francuskiej gazecie Les Echos wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz stanowczo skrytykował kontrowersyjny projekt gazociągu Nord Stream 2.

Stacja kompresorowa przy gazociągu Nord Stream. Zdjęcie: Gazprom
Stacja kompresorowa przy gazociągu Nord Stream. Zdjęcie: Gazprom

Aspekt polityczny

– Nord Stream 2 jest zwykle prezentowany jako czysto ekonomiczne przedsięwzięcie, ale w rzeczywistości to temat do debaty politycznej. Rozwiązanie sporu na ten temat powinno uwzględniać aspekt polityczny. Moim zdaniem, należy zapewnić bezpieczeństwo energetyczne wszystkim krajom członkowskim. Mamy także jednogłośne poparcie dla utrzymania tranzytu gazu przez Ukrainę, a projekt Nord Stream 2 zmierza do jej pominięcia – wskazywał Słowak.

Aspekt rynkowy

– Ponadto, wprowadziliśmy jasne zasady funkcjonowania rynku energii, które zapewniają pełną konkurencję. Możemy debatować o formie aplikacji, ale wszystkie te zasady muszą zostać uszanowane przez każdego gracza. Nie możemy tolerować faktu, że Nord Stream 2 powstaje w próżni prawnej, albo w oparciu o rosyjskie prawo – ocenił komisarz.

Aspekt ekonomiczny

– Nie możemy inwestować w infrastrukturę, która nie będzie wykorzystana w pełni. Międzynarodowa Agencja Energii oszacowała zapotrzebowanie na gaz w Europie. Wygląda na to, że do 2030 roku będzie konsumowała tyle surowca, ile obecnie. Oczywiście te szacunki można podważać, bo wiele zależy od zmian w miksach energetycznych krajów członkowskich, do jakiego stopnia zainwestują one w Odnawialne Źródła Energii i zdystansują się od węgla – powiedział unijny urzędnik.

Dywersyfikacja

– Niezależnie od zmian zapotrzebowania widać przekształcenia na rynku gazu. Po pierwsze, pojawiają się nowe źródła dostaw w regionie kaspijskim i śródziemnomorskim. Po drugie, coraz więcej gazu dociera do nas morzem, w formie skroplonej. Ceny są bardzo konkurencyjne – podkreślił rozmówca francuskiej gazety. – Spodziewamy się, że tradycyjny sposób handlu gazem opierający się na długoterminowych kontraktach ustąpią na korzyść mechanizmów bardziej rynkowych, jak było w przypadku rynku ropy. Musimy mieć te trendy na uwadze, zanim zainwestujemy w nowe projekty infrastrukturalne.

Nadużycia

– Rosja była i będzie ważnym partnerem Europy, szczególnie w energetyce. To nasz kluczowy dostawca. Podobnie Rosja wie, że dywersyfikacja nie jest łatwa do osiągnięcia i pozostaniemy dla niej kluczowym klientem. Chcemy jednak zapewnić, że jako pierwszy klient, który płaci na czas i w solidnej walucie, zasługujemy na właściwe traktowanie – ocenił Szefczovicz. – Nie życzymy sobie nadużywania dominującej pozycji w celu zawyżania cen dostaw, w której to sprawie toczy się śledztwo antymonopolowe Komisji. Nie możemy pozwolić na to, aby w przyszłości kraje Europy Środkowej płaciły więcej, niż powinny, za gaz, jak bywało w przeszłości. To także w interesie Rosjan, którzy będą mogli udowodnić, że potrafią być konkurencyjni, działać uczciwie i przejrzyście.

– Przechodzimy przez okres bezprecedensowego kryzysu i musimy zapewnić projekty, które wzmocnią europejską jedność. Słowacja, która właśnie przejęła prezydencję w Unii Europejskiej, może odegrać w tym zakresie ważną rolę, szczególnie w tłumaczeniu naszym zachodnim partnerom jak pewne działania są postrzegane w Europie Wschodniej – zakończył komisarz.

Więcej: Nord Stream 2 zagraża Polsce wrogim przejęciem rynku gazu