Kierwiński: W Warszawie powinno funkcjonować jak najwięcej transportu szynowego

30 października 2014, 13:39 Drogi

W trakcie ostatnich konsultacji społecznych burmistrza podwarszawskich Łomianek, Tomasza Dąbrowskiego, przedstawiono koncepcję planowanego przebiegu trasy tramwajowej z Łomianek do metra Młociny w perspektywie 2030 r. W zależności od przyjętego wariantu realizacja inwestycji miałaby kosztować ok. 222-225 mln zł netto (+ 90 mln zł netto koszt taboru). Czy rozwijanie tramwajowych połączeń warszawskich przedmieść i podwarszawskich miejscowości z resztą stolicy to dobry pomysł? 

– Na pewno jest kilka miejsc, które o szybki tramwaj dla siebie zabiegają. I wobec których taka inwestycja powinna być dobrze rozważona. Chociażby trasa z Wilanowa – twierdzi w rozmowie z naszym portalem pos. Marcin Kierwiński (PO), członek sejmowych komisji: finansów publicznych, obrony narodowej oraz ds. służb specjalnych (wiceprzewodniczący).

W jego opinii dzielnica ta startowała z pułapu ok. 14 tys. mieszkańców w 2006 roku. Zaś obecnie liczba ta się niemal podwoiła. Istnieje więc realna potrzeba, żeby Miasteczko Wilanów można było połączyć linią tramwajową.

– Dużo się także mówiło o połączeniu tramwajowym na Gocław. I ono jest bardzo ważne w perspektywie rozwijającego się metra w ewentualnej perspektywie – mówi dalej poseł Marcin Kierwiński. – Uważam generalnie, że najwięcej powinno funkcjonować transportu szynowego.

Chodzi o to, by jak najbardziej wykorzystywać do jazdy tramwajami istniejące i budowane metro, a także tworzyć sterowany system transportowy – uważa na zakończenie pos. Marcin Kierwiński.