Kijów trzyma kurs na reformy. Kołomojski chce utworzyć nową partię?

5 czerwca 2015, 07:21 Alert

(Piotr Stępiński)

Siedziba Wierchownej Rady, rządu ukraińskiego. Fot. Rząd Ukrainy
Siedziba Wierchownej Rady, rządu ukraińskiego. Fot. Rząd Ukrainy

Jak poinformowały ukraińskie media w lipcu grupa polityków planuje utworzyć partię Ukrop z udziałem osób kojarzonych z oligarchą Igorem Kołomojskim. Chodzi o Giennadija Korbana oraz Borysa Filatowa.

Wszystko za sprawą sfotografowanej przez dziennikarzy wiadomości SMS jaką otrzymał deputowany Aleksandr Dubinin (Blok Petra Poroszenki).

SMSFotografia: EuroMaydan.

Zgodnie z jej treścią 3 lipca planowane jest zorganizowanie kongresu, podczas którego zostanie zaprezentowana nowoutworzona partia Ukrop a dzień później ma się odbyć spotkanie założycielskie.

Wśród możliwych sygnatariuszy wymienia się Giennadija Korbana, Borysa Filatowa, Władimira Parasjuka, Dmitrija Jarosza, Jurija Butosowa, Sergieja Iwanowa, Olega Pokalczuka oraz Borisława Bierieza.

Ostatnia z wymienionych osób we wpisie zamieszczonym na swoim profilu na Facebook zdementowała informacje medialne dotyczące jej uczestnictwa w rzekomo nowo powstającej partii.

Iurij

– Znowu zapisano mnie do partii. Naród prowadzi ożywioną dyskusję podczas gdy pod Donieckiem zbliża się prawdziwa wojna – z czołgami oraz ostrzałem. Na wschodzie ważą się losy Ukrainy a nie na spotkaniach, w parlamencie czy rządowych gabinetach. Owszem państwo powinno dokonywać wewnętrznych. Nie można zapisać Kasjanowa do kolejnej mało znaczącej partii i uzyskać tym samym oczekiwany rezultat. Nie mamy prawdziwych partii politycznych, nie mamy niezależnych polityków ani realnej wojny politycznej, w której konkuruje się pomysłami oraz talentami. Niestety nie… Nie mam zamiaru zapisywać się do partii oraz uczestniczyć w wyborach. Jest dużo pracy bieżącej, która jest bardzo potrzebna i którą powinien ktoś wykonać podczas gdy zbliża się wojna – napisał Kasjanow.

Podobny pogląd wyraził inny wskazany przed media potencjalny członek partii Ukrop Jurij Butosow.

Iurij 2

– Widziałem wiadomości w Internecie, że wysyłają mnie na wybory. Od razu mówię, że nie zamierzam się wstępować na partyjne listy i brać udział w wyborach. Zbliża się wojna w tym momencie stoją przede mną inne zadania póki co będę zajmował się dziennikarstwem oraz wolontariatem. Mój punkt widzenia po Majdanie wystarczająco silnie upadł i w obecnym momencie nie jestem gotowy do służby w jednostkach bojowych ale jeśli jeżeli przyjdzie się rozwiązać ten problem to ogólnie planuje służyć ojczyźnie na obszarze ATO. Innych planów na czas wojny nie posiadam – napisał na Facebooku .

Kołomojski jest zagrożony reformami energetycznymi nad Dnieprem. Pozbawiają go one nieformalnego wpływu na sektor naftowy, o czym więcej w analizie BiznesAlert.pl