Kliszcz: Fuzja PGNiG z Azotami nie dałaby synergii

5 kwietnia 2019, 07:30 Chemia

Przejęcie Grupy Azoty przez PGNiG to wątpliwy scenariusz. Kamil Kliszcz, analityk sektora energetycznego DM mBanku stwierdza w rozmowie z BiznesAlert.pl, że korzyści z takiego rozwiązania byłyby niewielkie.

W portalu WNP.PL można znaleźć scenariusz, w którym lider sektora gazowniczego miałby przejąć chemicznego giganta. Była to opinia przychylna fuzji.

– Trudno znaleźć synergię z takiego połączenia. Jaka byłaby korzyść z tego, że PGNiG, które sprzedaje gaz po cenach rynkowych Grupie Azoty, nagle się z nią łączy? Czy wówczas cena surowca dla wszystkich będzie tańsza? Nie widzę obszarów do potencjalnej synergii kosztowej, wspólnych obszarów biznesowych, w których można byłoby obniżyć koszty – uważa rozmówca BiznesAlert.pl.

Jego zdaniem z punktu widzenia PGNiG, które koncentruje się na zwiększaniu potencjału wydobywczego, zaangażowanie w sektor chemiczny byłoby wątpliwe. – Gdyby współpraca odbywała się na zasadzie joint venture czy współpracy jednej spółki, która ma dostęp do taniego surowca z drugą, która ten surowiec wykorzystuje w innej części świata, takie rozwiązanie miałoby sens – powiedział.

W przekonaniu rozmówcy BiznesAlert.pl bardziej korzystnym rozwiązaniem dla akcjonariuszy będzie koncentracja na ich podstawowych obszarach działalności. – Synergia może pojawić się przy fuzji spółki surowcowej z chemiczną wyłącznie, gdy niesie ze sobą dostęp do nowych rynków, klientów oraz tańszych zasobów. W tym wypadku jej nie ma – stwierdził analityk mBanku.