Kłossowski: Potrzeba większej kultury prawnej

24 marca 2014, 12:15 Drogi

Na ostatnim posiedzeniu Sejmu posłowie zajęli się w pierwszych czytaniach dwiema poselskimi propozycjami nowelizacji przepisów, których celem jest zaostrzenie odpowiedzialności za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu lub narkotyków.

– Szczerze mówiąc najważniejsze nie jest samo zaostrzanie kar w samej ustawie. Chodzi tak naprawdę o zmianę kultury orzekania przez polskie sądy. Są one generalnie zbyt pobłażliwe w jakichkolwiek sprawach, nie tylko dotyczących karania pijanych kierowców – przekonuje w rozmowie z naszym portalem Eryk Kłossowski, ekspert prawny.

W jego opinii to samo dotyczy także przestępstw pospolitych, różnych rozbojów, różnorakich form przemocy w rodzinie, kradzieży. Zbyt często bowiem stosowane są w polskiej praktyce wymiaru sprawiedliwości środki probacyjne (łagodniejsze, nie związane z osadzaniem w więzieniach).

– W moim przekonaniu nadużywa się np. instytucji zawieszenia kary – mówi dalej Kłossowski. – Ale wątpię przy tym, by jakakolwiek interwencja ustawodawcza przyniosła pozytywne skutki. Zawsze sędziowie znajdą sobie jakąś furtkę, dzięki której ominą ustawowe ograniczenia dotyczące stosowania środków probacyjnych. Myślę, że jest potrzebna generalna reforma wymiaru sprawiedliwości. W fotelach sędziowskich muszą wreszcie zasiąść ludzie doświadczeni życiowo, samodzielni intelektualnie, a nie – jak to się teraz często zdarza – młodzież.

– Mam na myśli trzydziestoletnich absolwentów studiów prawniczych i aplikacji, o mentalności kujonów, prymusów, których jedynym osiągnięciem życiowym jest uzyskanie świetnych wyników na studiach, potem na samej aplikacji i jej egzaminach końcowych – precyzuje Kłossowski. – Dopóki któraś koalicja rządząca nie zdecyduje się na radykalną weryfikację kadr sędziowskich i na rewolucyjną zmianę polegającą na tym, by na stanowiska sędziowskie nie byli powoływani młodzi ludzie, a nie zacznie się praktykować zawód sędziego, jako ukoronowanie wszelkich zawodów prawniczych – będziemy mieli wciąż do czynienia z bardzo chwiejnym orzecznictwem.

I jak pacierz za panią matką sędziowie będą powtarzać jakieś paradygmaty, których nauczyli się na szkoleniach zawodowych w marniutkiej proweniencji ośrodkach szkoleniowych powoływanych pod auspicjami ministerstwa sprawiedliwości. Kiedy będzie przychodziła moda na stosowanie warunkowego zwolnienia – będą stosowali warunkowe zwolnienie. A gdy nadejdzie moda na warunkowe zawieszanie kary – to takie właśnie kary będą orzekali.

– Dzisiejsi polscy sędziowie to nie są najczęściej dojrzali ludzie – uważa Kłossowski. – Przecież trzydziestolatek nie jest w stanie orzekać w sposób dojrzały o sprawach cudzej wolności, czy życia i śmierci. Czterdziesto-pięćdziesięciolatek – owszem może. Ale obecnie żaden czterdziestoletni adwokat nie zdecyduje się na przyjęcie posady sędziego sądu rejonowego – kończy prawnik.