Kolarska-Bobińska: Komisja Europejska będzie forsować paneuropejskie regulacje łupkowe

25 września 2013, 12:13 Energetyka

– W najbliższych dniach Komisja Europejska opublikuje raport końcowy z konsultacji społecznych ws. gazu łupkowego. Wszystko wskazuje na to, że Komisja nie uwzględniła głosów zwolenników gazu łupkowego i ogłosi, że rozwiązania na szczeblu unijnym są niezbędne – informuje prof. Lena Kolarska-Bobińska.

W najbliższych dniach Komisja Europejska opublikuje raport końcowy z konsultacji społecznych ws. gazu łupkowego. Wszystko wskazuje na to, że Komisja nie uwzględniła głosów zwolenników gazu łupkowego i ogłosi, że rozwiązania na szczeblu unijnym są niezbędne.

– Konsultacje miały na celu wsparcie tezy, że jest potrzeba podjęcia działań dotyczących gazu łupkowego na szczeblu europejskim. Nie wiadomo jednak jakiego typu propozycje przedstawi Komisja Europejska. Bez względu jednak na to, jakie będą to propozycje, jest mała szansa, że zaakceptuje je Parlament Europejski w tej kadencji. Oznacza to, że sprawa przeciągnie się o rok – komentuje prof. Lena Kolarska-Bobińska.

Na początku lata Komisja Europejska przeprowadziła konsultacje społeczne (ankieta oraz spotkanie zainteresowanych stron) w sprawie gazu łupkowego i oczekiwań Europejczyków wobec unijnych rozwiązań w tym zakresie. Prof. Lena Kolarska-Bobińska, wraz z innym politykami oraz naukowcami, krytykowała wadliwy – ich zdaniem – kwestionariusz. W czasie wysłuchania publicznego, na którym przedstawiono wstępne wyniki ankiety, eurodeputowana protestowała przeciwko zniekształconym rezultatom.

Z nieoficjalnej wersji raportu wynika, że 66% respondentów opowiedziało się za wydobywaniem gazu łupkowego. Głosy te były równo podzielone między tych, którzy w pełni wspierają wydobycie gazu łupkowego oraz tych wspierają jego wydobycie, lecz z pewnymi ograniczeniami. Polacy w zdecydowanej większości są za, zaś Francuzi przeciwko, wydobyciu gazu łupkowego.

– Komisja zdecydowała się „ważyć” głosy w oparciu o liczbę mieszkańców danego kraju. Znaczy to, że 8 osób z Malty, Grecji i Łotwy glosujących przeciwko wydobyciu gazu łupkowego, równało głosom 12 tysięcy Polaków głosujących za wydobyciem gazu. W ten dyskusyjny metodologiczne sposób Komisja określiła że 64,2% głosujących było przeciwko wydobyciu gazu łupkowego – zauważa prof. Lena Kolarska-Bobińska.

– To nonsens uważać, że grupa czerech osób z Estonii, trzech z Grecji i jednej z Łotwy równa się opinii wszystkich Estończyków, Greków i Łotyszy odnośnie wydobycia gazu łupkowego. I w równym szeregu stawiać opinie mieszkańców krajów, gdzie są szanse na gaz i takie, gdzie on nie występuje – powiedziała prof. Lena Kolarska-Bobińska.

– Konsultacje nie były wyważone i obiektywne od samego początku. Mimo to większość respondentów opowiedziało się za łupkami. Teraz komisarz ds. Środowiska próbuje zniekształcić rzeczywiste wyniki badań – dodaje.