Kolejne kraje popierają Arabię Saudyjską w sporze z Iranem

4 stycznia 2016, 15:31 Alert

(BNC/WAM/Al Arabija/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

W ślad za Arabią Saudyjską, Bahrajn poinformował o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Iranem wzywając irańskich dyplomatów do opuszczenia państwa w ciągu 48 godzin – poinformowała bahrańska agencja BNC, powołując się na ministra spraw zagranicznych Adela bin Ahmeda Al-Jubeirego.

Natomiast Zjednoczone Emiraty Arabskie ogłosiły, że zmniejszają intensywność stosunków dyplomatycznych z Iranem, wycofując z Teheranu swojego ambasadora i redukując jednocześnie liczę pracowników placówki, o czym poinformowała agencja WAM Emirates News Agency.

Z kolei jak poinformowała Al Arabija władze Sudanu wydaliły z kraju irańskiego dyplomatę.

Reakcja wspomnianych państw nie jest przypadkowa. Po krytykowanej przez Iran egzekucji 47 osób skazanych za terroryzm i podburzanie przeciwko władzy, Arabia Saudyjska zerwała więzi dyplomatyczne z Iranem. USA wezwały kraje do podjęcia dyplomatycznego dialogu. Teheran uznał, że Rijad poprzez ten śmiały ruch polityczny, nie będzie w stanie przykryć faktu powieszenia lidera szyickiej mniejszości w Arabii – Nimr al-Nimra.

Chociaż prognoza.pl BiznesAlert.pl zakłada, że w 2016 r. ropa będzie tanieć, to uwzględnia ona jedno zastrzeżenie. W razie wybuchu dużego konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie, baryłka prawdopodobnie zacznie drożeć, pomimo nadpodaży na rynku.

Jednym z czynników mogłoby być zablokowanie eksportu ropy z Iranu, pomimo ewentualnego zniesienia sankcji przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Teheran planuje po ich zniesieniu eksport w wysokości od 0,5 do 1 mln baryłek dziennie, pod warunkiem, że będzie zapotrzebowanie na jego ropę. Deklaruje, że nie zamierza zwiększać nadpodaży, ale swój udział na rynku, co jest zapowiedzią walki cenowej z konkurentami.

W obawie przed wzrostem napięcia na Bliskim Wschodzie, Stany Zjednoczone odwlekły w czasie wprowadzenie przeciwko Iranowi nowych sankcji ekonomicznych w związku z niedozwolonym rozwojem jego programu rakietowego.

W odpowiedzi na rosnące napięcie na Bliskim Wschodzie, ceny ropy naftowej Brent i WTI wróciły do wyższego poziomu. W poniedziałek 4 stycznia o 6:30 ropa Brent kosztowała 38,18 dol. za baryłkę. Za tę samą ilość amerykańskiej WTI płacono 37,81 dol.

Według stanu na 13:15 ropa Brent kosztuje 37,77 dol. za baryłkę. Natomiast WTI 37,20 dol. za baryłkę.