Czy Komisja będzie twarda w sprawie Nord Stream 2? „Ścierają się dwie interpretacje”

12 lipca 2017, 07:00 Alert

Parlament Europejski domaga się twardego mandatu w negocjacjach Komisja Europejska-Rosja na temat kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2. Przewodniczący Komisji obiecuje stanowczą postawę.

W odpowiedzi na list posłów do Parlamentu Europejskiego z 30 marca 2017 roku, w którym ci wyrazili swe obawy wobec Nord Stream 2, domagając się porzucenia tego projektu, przewodniczący Komisji Europejskiej wysłał list datowany na 11 lipca.

Jean Claude Juncker przypomina, że według Komisji Nord Stream 2 „jest niezgodny z celami polityki Unii Energetycznej”, bo nie daje dostępu do nowego źródła dostaw. – Jeżeli zostanie zbudowany, nie może i nie powinien działać w pustce prawnej lub całkowicie według prawa kraju trzeciego – pisze Juncker w liście, do którego dotarł BiznesAlert.pl.

– Z tego względu należy stworzyć specjalny reżim prawny, który będzie respektował fundamentalne zasady międzynarodowego i unijnego prawa – czytamy w liście. Przewodniczący nie precyzuje o jakie regulacje chodzi. Przekonuje jednak, że realizacji przedstawionego celu mają służyć negocjacje KE-Rosja, Komisja zwróciła się 9 czerwca o mandat krajów unijnych. Juncker wskazuje, że zrobiła to „ze względu na potrzebę ograniczenia potencjalnie negatywnego wpływu na istniejące szlaki dostaw, szczególnie przez Ukrainę, a także na wysiłki krajów Europy Środkowo-Wschodniej na rzecz dywersyfikacji i zapewnienia dostaw gazu”.

Szef parlamentarnej komisji do spraw energii Jerzy Buzek w imieniu pięciu największych grup politycznych wysłał list w tej sprawie do Estonii, kierującej obecnie pracami Unii.

W liście cytowanym przez Informacyjną Agencję Radiową czytamy, że Parlament Europejski nie może zaakceptować żadnego projektu, który nie byłby w pełni zgodny z prawem Unii Europejskiej. „Przy obecnym nastawieniu Parlamentu Europejskiego trudno uznać inne rozwiązanie niż stosowanie prawa europejskiego na całej długości Nord Stream 2 za takie, które mogłyby być zaakceptowane w Parlamencie” – powiedział przewodniczący komisji energii Jerzy Buzek.

Tymczasem w projekcie wytycznych, przygotowanych przez Komisję Europejską, nie ma jednoznacznego stanowiska, że unijne przepisy powinny mieć zastosowanie w całości zarówno do części morskiej, jak i lądowej. Gdyby taki był warunek Brukseli, inwestycja Nord Stream 2 byłaby nieopłacalna. Jerzy Buzek wyraził nadzieję, że stanowisko Europarlamentu będzie wsparciem dla Estonii, która ma w tym półroczu doprowadzić do porozumienia między krajami członkowskimi w sprawie ostatecznego kształtu wytycznych dla Komisji do negocjacji z Rosją.

– Ścierają się dwie interpretacje co do stosowalności trzeciego pakietu na wodach terytorialnych, jedna słuszna i jedna zmanipulowana, ale oznacza przejście do interpretacji politycznej czy geopolitycznej. To otwiera nowe możliwości presji na KE w celu rozszerzenia spektrum kryteriów oceny Nord Stream 2 – przyznaje w rozmowie z BiznesAlert.pl poseł do Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz-Wolski. Na ten temat nasz portal informował w marcu. Ujawniliśmy dokumenty Komisji, z których wynika, że wewnątrz Komisji nie ma jasności co do zastosowania reżimu prawnego UE wobec Nord Stream 2.

Nord Stream 2 to projekt budowy gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie o przepustowości 55 mld m3 rocznie. Jego zwolennicy przekonują, że zapewni Europie tani gaz. Przeciwnicy obawiają się, że ugruntuje pozycję rosyjskiego Gazpromu, podkopie rentowność alternatywnych projektów na nierosyjski gaz, jak gazoport czy Korytarz Norweski, a także spowolni rozwój rynku w Europie Środkowo-Wschodniej.

Wojciech Jakóbik