RAPORT: Co konferencja bliskowschodnia dała Polsce?

16 lutego 2019, 07:31 Alert

Konferencja bliskowschodnia znalazła się w cieniu sporu o mienie żydowskie w Polsce ze względu na kontrowersyjne wypowiedzi polityków USA i Izraela. Warto jednak zastanowić się nad potencjalnymi owocami szczytu, o których można było przeczytać w BiznesAlert.pl.

Co Polska dostanie za szczyt o Iranie?

Jeszcze w styczniu na BiznesAlert.pl padła teza naczelnego Wojciecha Jakóbika, że Polska powinna oczekiwać ustępstw USA w zamian za organizację szczytu. Co powinna dostać w zamian? Pierwszym zyskiem z wzięcia odium szczytu na siebie mogłoby być dopuszczenie przez USA polskich firm naftowych do kontraktów na dostawy ropy irańskiej poprzez dołączenie ich do listy podmiotów wyłączonych spod sankcji amerykańskich. Być może nieprzypadkowo miesiąc przed szczytem Amerykanie radykalizują stanowisko w sprawie Nord Stream 2. Jeżeli Polakom nie uda się dopuścić firm do ropy irańskiej, ani doprowadzić do sankcji wobec Nord Stream 2, albo też mniejszych ustępstw, które byłyby satysfakcjonujące dla Warszawy, być może należałoby uznać manewr Warszawy za kolejną odsłonę walki o budowę amerykańskiej bazy wojskowej Fort Trump na polskim terytorium.

Jakóbik: Co Polska dostanie za szczyt o Iranie?

Nord Stream 2?

Przed konferencją o Bliskim Wschodzie sekretarz stanu USA Mike Pompeo rozmawiał w Warszawie o Nord Stream 2 i obecności sił amerykańskich w Polsce. Mike Pompeo od 11 do 15 lutego odwiedził pięć ważnych stolic w Europie. Jego podróż rozpoczęła się od Węgier. Następna była Słowacja. Potem amerykański polityk przybył do Warszawy, gdzie spotkał się z ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. – – Prezydent Trump bardzo jasno powiedział, że USA zrobią wszystko, co w ich mocy, aby bezpieczeństwo Europy było przestrzegane i zapewnione, gdy chodzi o decyzje dotyczące energetyki – obiecał.

Wójcik: Szczyt bliskowschodni poprzedziły rozmowy o Nord Stream 2 i Fort Trump

Atom?

A może za szczyt Amerykanie mogliby włączyć się w polski projekt jądrowy? Po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence stwierdził, że Waszyngton ,,nie może się doczekać współpracy w rozwijaniu innych źródeł energii np. tych jądrowych”. Więcej na ten temat można przeczytać w tekście Piotra Stępińskiego.

Stępiński: Atom za szczyt o Iranie?

Bezpieczeństwo?

Nadzieje ostudził Bartosz Wiśniewski z Polskiego Instytytu Spraw Międzynarodowych. – Nie brakuje głosów, ze szczyt to konieczna cena w kontekście starań o zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej na wschodniej flance NATO. To świadczy w najlepszym razie o niedoinformowaniu na temat tego jak zapadają tak ważkie decyzje, jak wysłanie gdzieś amerykańskich żołnierzy. To nie sekretarz stanu czy wiceprezydent USA będą taka decyzje podejmować. I gdyby któryś z tych urzędników taka obietnice złożył, to wiedziałby, ze po pierwsze przekracza swoje kompetencje i naraża administracje na kryzys w stosunkach z Kongresem, a po drugie – nie byłby traktowany poważnie przez swoich rozmówców – przekonuje analityk. – Dlatego korzyści z goszczenia tego szczytu i rozmowy o problemach trapiących region szukałbym gdzie indziej. Rośnie znaczenie Zatoki Perskiej, jako kierunku dostaw węglowodorów do Polski, a tym samym potrzeba ochrony bezpieczeństwa handlu morskiego. Skala katastrofy humanitarnej w Syrii i Jemenie oznacza, ze trudno dziś mówić o „kryzysie migracyjnym”. To, co wczoraj było kryzysem, dziś jest normą. I wymaga naszej uwagi.

Problemy?

Konsekwencją konferencji bliskowschodniej mogą być jednak również problemy w relacjach z Iranem. – Szczyt zakończył się zgodnie z przewidywaniami. Amerykanie i Izraelczycy byli państwami nadającymi ton i de facto gospodarzami, podczas gdy rola Polski była mniej niż symboliczna – głosu polskiej strony nikt nie dostrzegł. Wszyscy natomiast zwrócili uwagę na słowa premiera Izraela Benjamina Netanjahu, mówiącego o budowaniu koalicji wojennej przeciwko Iranowi, oraz wiceprezydenta Pence`a, który podkreślił, że Amerykanie będą prowadzić politykę wypychania (roll-back) wpływów irańskich w regionie – stwierdza Robert Czulda z Uniwersytetu Łódzkiego.

– Konferencja warszawska może mieć poważne konsekwencje gospodarcze. Po pierwsze jednoznacznie potwierdzono istnienie amerykańsko-izraelskiego bloku antyirańskiego, do którego dołącza już teraz otwarcie obecna na szczycie Arabia Saudyjska. Oznacza to, że inwestycje w Iranie będą teraz jeszcze bardziej ryzykowne, bowiem stabilność kraju i jego przyszłość polityczna stają pod jeszcze większym znakiem zapytania. Jakiekolwiek długofalowe bezpośrednie inwestycje w tym kraju obarczone są bardzo dużym ryzykiem – ocenia naukowiec w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Po owocach poznamy skutki szczytu o Bliskim Wschodzie w Warszawie. Dyskusja o niefortunnych wypowiedziach polityków USA i Izraela nie powinna odwracać uwagi od długoterminowych konsekwencji, o których można było przeczytać w BiznesAlert.pl.

Czulda: Konferencja bliskowschodnia może uderzyć w relacje gospodarcze z Iranem