Konflikt Arabia Saudyjska-Iran nie wpłynie na wzrost cen ropy, ale zaszkodzi OPEC

7 stycznia 2016, 06:45 Energetyka

Ceny ropy naftowej będą nadal spadały na tle nadpodaży surowca na rynku oraz i nawet obecny konflikt pomiędzy Arabią Saudyjską i Iranem nie pomoże im wzrosnąć, uważa dyrektor międzynarodowej spółki handlowo-consultingowej SBI Markets Sam Barden.

Giełda w Sao Paulo. Fot. Wikimedia Commons
Giełda w Sao Paulo. Fot. Wikimedia Commons

– Światowy rynek ropy jest przesycony i właśnie ten czynnik przyczyni się do utrzymania niskich cen – stwierdził Barden w wypowiedzi dla agencji Trend.

Jego zdaniem ceny surowca mogą spaść poniżej 25 dolarów za baryłkę.

– Cena może spaść nawet o 9 dolarów do rekordowo niskiego poziomu z 1999 roku – powiedział ekspert.

Ze względu na konflikt pomiędzy Arabią Saudyjską i Iranem na początku tygodnia ceny ropy na światowych rynkach wzrosły o 2-3 procent jednakże wzrost ten okazał się krótkotrwały.

W środę (6.01) ze względu na silnego dolara oraz słabych wskaźników gospodarki Chin, które są drugim co do wielkości konsumentem ropy na świecie, ceny surowca osiągnęły swoje jedenastoletnie minimum.

Cena lutowych kontraktów na dostawy ropy Brent spadła o ponad 3 procent do 35,12 dolarów za baryłkę przy czym cena ropy WTI spadła o ponad 1 procent do 35,05 dolarów za baryłkę.

6 stycznia cena ropy Brent spadło do poziomu 34,13 dolarów za baryłkę.

Według prognoz Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) nadpodaż surowca na światowych rynkach naftowych utrzyma się do końca 2016 roku.

Na podstawie szacunków MEA w listopadzie dostawy ropy na rynki światowe przewyższyły 96,9 mln baryłek dziennie na tle wzrostu dostaw z państw członkowskich OPEC. Przy tym dostawy z państw niewchodzących w skład kartelu wynosił 58,5 mln baryłek dziennie. W listopadzie 2015 roku wydobycie ropy w ramach OPEC wzrosło o 50 tys. baryłek do poziomu 31,73 mln baryłek dziennie.

– Konflikt pomiędzy Arabią Saudyjską a Iranem przekreślił szansę na możliwą koordynację działań w ramach OPEC członkami, którego są obydwa państwa – stwierdził w wypowiedzi dla agencji Trend dyrektor międzynarodowej spółki handlowo-consultingowej SBI Markets Sam Barden.

– Dla OPEC i tak nie było żadnej przyszłości. Ta organizacja nie pasuje do nowoczesnej gospodarki. A biorąc pod uwagę obecne stosunki pomiędzy Iranem a Arabią Saudyjską wszelkie nadzieje na koordynacje w ramach OPEC spadły do zera – powiedział Barden.

Pogorszenie stosunków między Rijadem a Teheranem ma związek z protestami przeciwko straceniu lidera szyickiej mniejszości w Arabii Saudyjskiej Nimra al-Nimra. W ich wyniku, w Teheranie uczestnicy masowej demonstracji wdarli się do ambasady tego kraju powodując szkody materialne, po czym zostali siłą wyprowadzeni przez służby porządkowe. Do analogicznego wydarzenia doszło w saudyjskim konsulacie generalnym znajdującym się w irańskim Mashhad. W wyniku czego 3 stycznia Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem.

Arabia Saudyjska jest największym wydobywcą i eksporterem ropy naftowej w OPEC. W trzecim kwartale 2015 roku Rijad wydobywał 10,25 mln baryłek dziennie. Ponadto Saudyjczycy są głównymi przeciwnikami zmniejszenia kwot wydobycia wewnątrz kartelu i to pomimo spadków cen surowca.

Wcześniej Arabia odrzuciła prośbę Iranu o współpracę w ramach koordynacji kwot wydobycia po tym jak z Teheranu zostaną zniesione sankcje oraz w kwestii wzrostu eksportu irańskiego surowca. Swoją odmowę Rijad tłumaczył tym, że światowy rynek będzie w stanie przyjąć dodatkowy wolumen irańskiej ropy a pozostali członkowie OPEC nie potrzebują redukcji poziomu swojego wydobycia.

Obecnie Iran wydobywa ponad 2,8 mln baryłek dziennie z czego eksportuje 1,1 mln baryłek. Teheran zamierza o 0,5 mln baryłek zwiększyć eksport surowca na światowe rynki. W związku z czym irański minister ropy Bijan Namdar Zanganeh wzywał kartel do redukcji wydobycia o 1,3 mln baryłek dziennie.

Zdaniem eksperta SBI Markets, że dla modernizacji swojej gospodarki Iran powinien stworzyć regionalny hub określający ceny dla swojego surowca w odróżnieniu od określania cen na ropę marki Brent oraz WTI.

Więcej:

Wójcik: Trend taniej ropy odwróci tylko wojna religijna na Bliskim Wschodzie

Jakóbik: 2016 rok to początek końca dyktatur naftowych

RAPORT: Bóg i ropa. Narastający spór mocarstw na Bliskim Wschodzie