Koprowski: Rail Baltica rozbija się o szczegóły

17 kwietnia 2014, 08:45 Infrastruktura

Estonia i Finlandia o krok bliżej do połączenia kolejowego biegnącego tunelem pod Zatoką Fińską. Rozpoczęły się właśnie prace nad studium wykonalności inwestycji. Projekt o nazwie „Talsinkifix” ma być zwieńczeniem kolejowej trasy Rail Baltica, która jednak w tej chwili stoi pod znakiem zapytania – zauważa Rynek Kolejowy.

– Cały projekt trasy Rail Baltica z Warszawy, przez Wilno, Rygę do Tallina pozostaje na razie „w chmurach”. Od tym się dużo mówiło od lat. Czasem temat ten powraca. Na razie jednak nie może ruszyć z miejsca – uważa w rozmowie z naszym portalem Krzysztof Koprowski, redaktor naczelny Polskiego Wydawnictwa Transportowego.

W opinii Koprowskiego sytuacja wygląda tak, że wszystkie trzy kraje bałtyckie nie są do tej inwestycji jednakowo dobrze usposobione. Np. Litwini chcą przeprowadzić dodatkowe odnogi tej trasy. A na to z kolei nie chcą się zgodzić Łotysze i Estończycy.

– Krótko mówiąc wciąż nie może dojść do porozumienia w sprawie przebiegu Rail Baltica między trzema krajami bałtyckimi – mówi dalej Koprowski. – Każdy z nich próbuje przeforsować wariant trasy jak najbardziej korzystny dla siebie, nie specjalnie przejmując się stanowiskiem pozostałych partnerów przedsięwzięcia.

Zdaniem Koprowskiego także Polska nie za bardzo się kwapi do tego, by Rail Baltica powstała. Według niego byłoby to jednak z korzyścią dla nas.

– Wybudowanie trasy Rail Baltica podniosłoby także znaczenie jej polskiego odcinka: z Warszawy przez Białystok do polsko-litewskiej granicy w Szestokai – twierdzi Koprowski. – Tym bardziej, że wciąż Unia Europejska nie zrezygnowała z finansowania tej inwestycji. Stawia jednak warunek, by dogadali się wreszcie jej trzej główni uczestnicy: Litwa, Łotwa i Estonia. W sensie deklaratywnym wszyscy są za projektem. Tyle, że jak dochodzi do szczegółów wszystko jak dotąd grzęźnie w dyskusjach – kończy Koprowski.