Kowalewski: Bój o trasę Kraków-Warszawa

16 lutego 2015, 07:53 Drogi

KOMENTARZ

Krystian Kowalewski

Redaktor BiznesAlert.pl

Polski rynek przewozowy czeka niebawem silny powiew świeżości. Od marca autokarowe połączenie na trasie Kraków-Warszawa uruchamia estońska grupa Lux Express, przewoźnik znany w Polsce z międzynarodowych przewozów realizowanych pod brandem Simple Express. Będzie ono stanowić konkurencję dla potentata na polskim rynku przewozów autobusowych – PolskiBus.com.

Należący do szkockiego przedsiębiorcy Briana Soutera PolskiBus.com realizuje połączenia na trasie Kraków-Warszawa od czerwca 2012 r. Do głównych zalet przewoźnika zalicza się niskie ceny biletów oraz nowoczesny, dobrze wyposażony tabor. Wśród wad wymienia się przede wszystkim brak numerowanych miejsc w autobusach, co prowadzi nierzadko do konfliktów pomiędzy współpasażerami. Sprzedaż biletów na konkretne miejsce w ramach przewozu to nadrzędny wyróżnik którym Lux Express chce przeciwstawić się Polskiemu Busowi. Grupa planuje uruchomić dziennie 7 połączeń pomiędzy Warszawą, a Krakowem. PolskiBus.com obsługuje każdego dnia na tej trasie 10 kursów. Należy w tym miejscu pamiętać, że oprócz Polskiego Busa na trasie kursuje duża liczba pomniejszych przewoźników, powstałych najczęściej na bazie PKS-ów.

Nowy przewoźnik stanie się, również podmiotem konkurencji międzygałęziowej i podobnie jak PolskiBus.com będzie musiał stawić czoła PKP Intercity, obsługującego na trasie pociągi Express InterCity Premium – Pendolino. Pociągi te łączą Warszawę z Krakowem 6 razy dziennie, a podróż trwa około 2,5 godziny. Tak niski czas podróży jest niewątpliwie największą zaletą pociągów Pendolino. Autokary Polskiego Busa potrzebują na pokonanie tej samej trasy niecałe 5 godzin (wliczając w to przystanek w Kielcach). Połączenia autokarowe są jednak znacznie tańsze.

Czy pojawienie się pociągów Pendolino odbiło się na zainteresowaniu usługami świadczonymi przez PolskiBus.com? Zdaniem Piotra Pogonowskiego, dyrektora marketingu przewoźnika, PolskiBus.com uniknął negatywnych konsekwencji nowej oferty Intercity dzięki sprawnej akcji promocyjnej, w ramach której bilety na trasach na których kursuje też Pendolino sprzedawane były poniżej 20 złotych. Efektem promocji jest stały wzrost zainteresowania przewozami. Nie oznacza to jednak, że PKP Intercity zanotowało porażkę – w samym styczniu z przejazdu Pendolino skorzystało 144 tys. pasażerów.

Czynnikiem mogącym działaś na niekorzyść Polskiego Busa i innych przewoźników autobusowych jest według Czesława Warsewicza, wydawcy portalu nakolei.pl i byłego prezesa PKP Intercity, brak dobrej drogi pomiędzy Krakowem, a Warszawą. Zdaniem eksperta sytuacja nie ulegnie zmianie przez klika najbliższych lat i będzie to skutkowało znacznie dłuższym niż w przypadku kolei czasem podróży.

Bogusław Kowalski, partner i dyrektor generalny w ZDG TOR i były wiceminister transportu zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. Jego zdaniem prawie dwukrotnie wyższa w stosunku do biletów autokarowych cena przejazdów szybkimi pociągami jest dowodem na nieskuteczność państwowego dotowania cen biletów pociągowych. W jego opinii interwencja państwa jest w pełni uzasadniona względami takimi jak ekologia i bezpieczeństwo transportu – w oparciu o te wartości należy zdaniem eksperta dążyć do zwiększenia konkurencyjności przewozów kolejowych. Nie postuluje przy tym, by państwowe dopłaty do biletów uległy zwiększeniu. Oczekuje raczej analizy tego, gdzie środki z dopłat są lokowane i sukcesywnego dążenia do zwiększania ich skuteczności w zakresie zmniejszania cen biletów na przejazdy szybkimi pociągami.

Niewątpliwie największą z zalet Pendolino na trasie Kraków-Warszawa pozostaje czas realizacji połączenia. Zdaje się to dostrzegać Lux Express, deklarując wykonywanie połączeń na tej linii w około 4,5 godziny. Porównanie w tym zakresie z Pendolino ciągle wypada jednak na korzyść przewoźnika kolejowego. Inaczej jest, jeśli zestawimy ze sobą ceny połączeń. Wydaje się zatem, że właściwa rywalizacja o pasażera na linii Kraków-Warszawa rozegra się pomiędzy Lux Express, a Polskim Busem. Są one bowiem adresowane dokładnie do tego samego odbiorcy i przy tym dysponują zbliżonymi atutami.