Koziej: Możliwe, że na Ukrainie pojawi się misja wojskowa UE lub ONZ

2 lutego 2015, 11:43 Bezpieczeństwo

– Jeśli międzynarodowe siły mogłyby się pojawić na Ukrainie, to jako misja rozjemcza, pokojowa, rozdzielająca wojska. Można sobie wyobrazić, że w przyszłości pojawi się tam misja wojskowa UE, OBWE czy ONZ, by utrzymać pokój w tym rejonie. W takiej misji byśmy na pewno brali udział, o ile by nas poproszono – uważa gen, Stanisław Koziej, szef BBN. Jego zdaniem, można wyobrazić sobie taką misję w przyszłości.

Na antenie radiowej Jedynki szef BBN stwierdził, że Polska jest otwarta na sprzedaż broni Ukrainie i od dawna o tym się mówi. Od paru tygodni trwają rozmowy między resortami obu krajów w sprawie warunków zakupów, kredytowania etc.

Gen. Koziej powiedział, że powinniśmy jak najbardziej angażować się militarnie we wsparcie Ukrainy, ale rozumie przez to pomoc w uzbrojeniu, doradztwo, tworzenie wspólnej jednostki z Litwą i z Ukrainą oraz wsparcie w reformie szkolnictwa wojskowego. W jego ocenie nie ma na razie zapotrzebowania ze strony Ukrainy na udział oddziałów bezpośrednio w walkach.

Komentując kontynuowanie przez Rosję planu zbrojeń, gen. Koziej ocenił, że „prezydent Rosji oszczędził w ten sposób filary swojej władzy”. – To sygnał, również dla obywateli w Rosji, że na obronności i wojsku Rosja nie będzie oszczędzać. powiedział w Jedynce gen. Stanisław Koziej. Dodał, że w Rosji toczy się obecnie debata nad paktem antykryzysowym, konieczne są bowiem cięcia budżetowe, m.in. w związku z sankcjami, ale i przede wszystkim ze spadkiem cen ropy.

Komentując zapowiedzi ministra obrony i sztabu Rosji o kontynuacji zbrojeń, szef BBN powiedział, że jest to realizowany konsekwentnie od kilku lat plan modernizacji rosyjskich sił zbrojnych. Zaznaczył, że to już nie tylko utrzymywanie potencjału nuklearnego, ale także rozwój środków konwencjonalnych, które sprawdziły się w walkach na Ukrainie.

Mówiąc o szpicy NATO i tzw. „czacie”, szef BBN powiedział, że do końca tego roku zagwarantowana jest ciągła obecność żołnierzy NATO w krajach bałtyckich i na naszym terytorium. Wszystko wskazuje na to, że na spotkaniu ministrów obrony w lutym zapadnie decyzja, że będzie to już stała procedura – stwierdził.

Były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow oświadczył, że ”zimna wojna” z Rosją ma już miejsce i może zmienić się w ”gorącą”. Komentując opinię Michaiła Gorbaczowa że „zimna wojna” z Rosją już trwa i może zmienić się w „gorącą”, gen. Koziej stwierdził, że poziom zagrożenia w Europie Wschodniej bardzo wzrósł, tak jak i ryzyko rozlania się konfliktu, co stworzyłoby zagrożenie dla państw NATO.

Zdaniem generała, Rosji nie jest potrzeba duża regularna wojna, nie potrafiłaby utrzymać Ukrainy, stąd tego rodzaju scenariusz uważa za mniej prawdopodobny. Przypuszcza jednak, że Rosja będzie wciąż prowadzić działania wojenne na Ukrainie, po to by uniemożliwiać Kijowowi integrację z Zachodem

Źródło: Biuro Bezpieczeństwa Narodowego