Krasnodębski: Odwrót od węgla zatrzymałby tylko blackout Europy

10 maja 2018, 12:15 Energetyka

– Dekarbonizacja czeka Europę prędzej czy później. Powrót do węgla wymusiłby na Unii Europejskiej tylko generalny „blackout” – ocenia europoseł prof. Krasnodębski. W Sejmie odbyła się dyskusja na temat założeń pakietu zimowego.

Linia wysokiego napięcia energetyka energia
fot. Pixabay

Kontrowersje wokół pakietu zimowego

W Sejmie przedstawiono 9 maja aktualny stan prac w Parlamencie Europejskim  nad pakietem dokumentów „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków” ( tzw. pakietem zimowym). Sejmowa  Podkomisja nadzwyczajna do spraw polityki energetycznej Unii Europejskiej wysłuchała informacji przedstawionych przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego oraz posła do Parlamentu Europejskiego, prof.  Zdzisława Krasnodębskiego. Obaj politycy szczególna uwagę poświęcili pracy polskiego Ministerstwa Energii nad naszą optyką przyszłego pakietu zimowego wynikającą z krajowych uwarunkowań rynku energii i bezpieczeństwa energetycznego. Finalny kształt tego dokumentu jest zależny od dodatkowych analiz oraz operacjonalizacji uzgodnień.

W swoim wystąpieniu minister Tchórzewski szczególnie zwrócił uwagę na największe kontrowersje projektu pakietu. Są to opracowywane dokumenty: dyrektywa w sprawie OZE ( z nowym ambitnym celem 35 procent udziału w wytwarzaniu energii do 2030 roku); znacznie wyższy stopień efektywności energetycznej;  projekt  Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Europy w sprawie zarządzania unią energetyczną. Minister energii przypomniał, że europejska unia energetyczna powinna obejmować pięć najważniejszych wymiarów: bezpieczeństwo energetyczne; wewnętrzny rynek energii; efektywność energetyczna; obniżenie emisyjności; oraz badania naukowe, innowacje i konkurencyjność W dniu 5 października 2016 roku. Unia Europejska ratyfikowała porozumienie paryskie, które weszło w życie w dniu 4 listopada 2016 roku. Proponowane rozporządzenie przyczyni się do wdrożenia porozumienia paryskiego i jego cyklu przeglądów co 5 lat oraz zapewni harmonijne uwzględnienie w zarządzaniu unią energetyczną wymogów w zakresie monitorowania, raportowania i weryfikacji na mocy UNFCCC i porozumienia paryskiego.

Jeśli chodzi o ważny element Pakietu Zimowego, tj o rynek mocy – trwają prace nad Rozporządzeniem. W UE ocenia się, że polskie rozwiązanie ustawowe rynku mocy spełnia surowe wymogi unijne. O pełnym zaufaniu jakie Polska zyskała w tej kwestii świadczy uzyskana notyfikacja polskiej ustawy.

Przełomowy wrzesień

Najważniejsze prace nad pakietem zimowym spodziewane są od września tego roku. Minister Tchórzewski zwrócił uwagę, że będzie to już okres prezydencji Austrii, rozpoczynający się od 1 lipca br. Nowe rozwiązania i znacznie ambitniejsze cele w polityce klimatycznej UE będą mieć istotne znaczenie dla prowadzonych w Ministerstwie Energii prac nad nową politykę energetyczną Polski, która określać będzie długoterminową wizję rządu dla sektora energii.

Poseł do PE, prof. Zdzisław Krasnodębski wysoko ocenia negocjacje unijne z Polską, osiąganie kompromisowych rozwiązań wymaga koniecznie sprawnej wymiany informacji bieżących oraz dobrego uzasadniania polskich interesów. Nie możemy bez nadmiernych, wręcz katastrofalnych, kosztów wycofać się energetyki węglowej. To musi być proces rozłożony w czasie, dostosowany do polskich warunków i możliwości. Konieczne jest – zdaniem prof. Krasnodębskiego – wprowadzenie do przepisów energetycznych UE eliminujących bardzo drażliwe problemy – przepływy kołowe (Niemcy) i ich szkodliwe reperkusje dla krajów sąsiadujących z Niemcami. Niemcy nie są tu skłonni do ustępstw podobnie jak Zieloni w PE. Strona austriacka widzi tu jednak ważny punkt do negocjacji. Jest to dla UE szerszy i trudniejszy problem – bilansowanie energii.

Na posiedzeniu Podkomisji poruszano także wiele szczegółowych problemów polityki energetycznej. Szczególnie dla polskiej gospodarki był ważny problem węgla w energetyce. Odejście energetyki od węgla jest zjawiskiem dziejowym, nie możemy zmienić tej tendencji. Powrót do energetyki węglowej mógłby wymusić powszechny europejski „blackout.”  Ale też nie ma mowy, żeby dekarbonizację w Polsce wprowadzić w takim tempie, jak wynika to z obecnych postulatów państw członkowskich „starej” Unii. Trzeba pamiętać, jak długo Niemcy likwidowali swoje Zagłębie Ruhry. Naszej gospodarki nie stać obecnie na błyskawiczne tempo rezygnacji z energetyki węglowej. Do 2030 r. 60 proc. energii będziemy jeszcze wciąż wytwarzać z węgla, aby w 2050 r. zmniejszyć ten udział do 50 proc. Pamiętając, że dbając o efektywność, musimy dogonić cywilizacyjnie społeczeństwa zachodnioeuropejskie. Co wymaga dużego wzrostu zużycia energii elektrycznej.