Kuczewska-Łaska: Przewozowe spółki samorządowe będą znacznie droższe od jednej spółki ogólnopolskiej

13 marca 2014, 12:07 Infrastruktura

Podczas marcowej sesji Sejmiku Województwa Śląskiego, radni zgodzili się na zadłużenie województwa na 25 mln zł w celu podwyższenia kapitału zakładowego Kolei Śląskich – podał Rynek Kolejowy. Wg Ewy Chorowskiej-Kasperlik, przewodniczącej Rady Nadzorczej Kolei Śląskich, sytuacja przewoźnika jest stabilna. Przewidywała ona wynik przewoźnika w granicach 59-60 mln zł straty za 2013 r.

– Jasne, że obsługa pasażerskich przewozów kolejowych województwa śląskiego przez spółkę osobną, mniejszą niż Przewozy Regionalne będzie zawsze droższa. Ale rozumiem, że taki był wybór władz tego województwa – twierdzi w rozmowie z naszym portalem Małgorzata Kuczewska-Łaska, b. prezes Przewozy Regionalne sp. z o.o.

W jej opinii województwo długo nie mogło w to uwierzyć, ale obecnie się o tym przekonało. Koleje Śląskie nie będą w stanie zmniejszyć swych kosztów, natomiast województwo będzie w stanie zwiększyć dofinansowanie do tzw. pociągokilometra. Dofinansowanie na ten rok było przewidywane jeszcze w oparciu o prognozy sporządzane przy współpracy z Kolejami Regionalnymi. Dlatego okazało się, że wyszło o tyle drożej. Władze Śląska myślały, że własna spółka będzie tańsza. To było niezrozumiałe dla Przewozów Regionalnych. Ale tak na Śląsku zdecydowano.

– Niestety przewozowe spółki samorządowe w poszczególnych województwach będą znacznie droższe od jednej spółki ogólnopolskiej – twierdzi dalej Kuczewska-Łaska. – Wydaje mi się, że jedynym rozsądnym podejściem dla samorządów jest ogłaszanie przetargów na organizację kolejowych przewozów pasażerskich w sensownych terminach. Tak, by spółka, która do tej pory pracowała na danym terenie mogła się z niego wycofać, a nowa – mająca rozpocząć w tym miejscu przewozy – mogła się do tego zadania właściwie przygotować.

W opinii b. szefowej Przewozów Regionalnych muszą to być ponadto kontrakty długoterminowe. Co najmniej na 10 lat. Wówczas można przygotować tabor i odpowiednią infrastrukturę przewozową.

– Myślę, że województwo śląskie znajduje się w nieciekawej sytuacji – mówi Kuczewska-Łaska. – Sama miałabym trudności z podjęciem decyzji o ewentualnej likwidacji nowo powstałej spółki Koleje Śląskie. Tyle, że władze województwa stały się w pewnym sensie zakładnikami tego przedsięwzięcia. Bowiem będą musiały płacić znacznie więcej na tę własną kolej.

A jeszcze za chwilę znajdą się w takiej sytuacji – w związku z wchodzącymi w życie dyrektywami unijnymi – że będą miały obowiązek ogłaszania przetargów na organizację przewozów pasażerskich. Wówczas może okazać się, że własna spółka poniesie w nich klęskę – kończy Kuczewska-Łaska.