Kurdowie informują o kolejnych atakach chemicznych Państwa Islamskiego

20 lipca 2015, 06:56 Alert

(Reuters/Patrycja Rapacka)

Flaga ISIS

Kurdyjskie Ludowe Jednostki Ochrony (YPG) w Syrii zostały zaatakowane za pomocą pocisków własnej produkcji. Państwo Islamskie użyło w nich gazu na kontrolowanych przez Kurdów terenach północno-zachodniej Syrii pod koniec czerwca, o czym poinformowali przedstawiciele kurdyjskiej milicji w Syrii. Państwo Islamskie używa tego rodzaju broni w Iraku i Syrii. Substancja nie została dotąd zidentyfikowana.

Dwie umiejscowione w Wielkiej Brytanii organizacje badające atak potwierdziły fakt użycia broni chemicznej przez bojowników Państwa Islamskiego przeciwko siłom kurdyjskim i celom cywilnym w Syrii i Iraku, gdzie również użyto ich do ataku na pozycje peszmergów 21 i 22 czerwca.

Siły kurdyjskie odgrywają kluczową rolę w walce przeciwko Państwu Islamskiemu zarówno w Syrii jak i w Iraku. Ta organizacja terrorystyczna ta zajęła znaczny obszar obu tych państw i ogłosiła je częścią kalifatu.

Przedstawiciele kurdyjskich sił ogłosili, że 28 czerwca Państwo Islamskie zaatakowało obszar w okolicy miasta Hasaka oraz pozycje kurdyjskie niedaleko Tel Brak z użyciem pocisków własnej produkcji. To był pierwszy przypadek ataku tego rodzaju przeciwko siłom YPG, o czym poinformował Redur Xelil, rzecznik prasowy milicji. Nie zidentyfikowano dotąd jaki rodzaj chemikaliów został użyty. Nikt z bojowników kurdyjskich nie zginął, gdyż mający styczność z gazem zostali szybko ewakuowani do szpitali.

Biały Dom powiedział, że zna doniesienia kurdyjskie na temat użycia broni chemicznej przez terrorystów, jednak oczekuje na dalsze informacje. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA powiedział, że raporty są nadal szczegółowo monitorowane. YPG jest istotnym partnerem dla dowodzonej przez USA kampanii przeciwko Państwu Islamskiemu. Przy wsparciu z powietrza zajęło znaczne obszary północnej Syrii.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka udokumentowało użycie broni chemicznej przez Państwo Islamskie przeciwko mieszkańcom wioski Tel Brak 28 czerwca. 12 bojowników YPG miało styczność z gazem. Obserwatorium nie ma natomiast danych dotyczących skutków ataku na miasto Hasaka. W stanowisku wydanym przez YPG czytamy, że bojownicy znaleźli maski gazowe przy bojownikach Państwa Islamskiego, co dowodzi, że są przygotowani na wojnę chemiczną w tej części frontu.

Żołnierze wystawieni na działanie gazu odczuwali palenie w gardle, nosie i oczach, połączone z bólami głowi i mięśni, oraz problemami z poruszaniem się i koncentracją. Długotrwałe oddziaływanie gazu powodowało także wymioty.

YPG prowadzi śledztwo w sprawie użycia broni chemicznej z pomocą przedstawicieli brytyjskiej organizacji Conflict Armament Research oraz Sahan Research.

W osobnym oświadczeniu brytyjscy eksperci stwierdzili, że te trzy ataki (dwa w Syrii i jeden w Iraku) były pierwszymi udokumentowanymi przypadkami użycia broni chemicznej przez terrorystów przeciwko siłom kurdyjskim i cywilom. Podczas ataków w Iraku na punkt kontrolny peszmergów przy tamie w Mosulu wykorzystano improwizowany ładunek, wypełniony ciekłą substancją chemiczną. Skutki kliniczne wskazują na substancję podobną do chloru.

Iraccy Kurdowie już wcześniej zgłaszali, ze mają dowody na stosowanie chloru przez Państwo Islamskie. Agencja Reutera nie może zweryfikować tych informacji. Powiązany z Al Kaidą Front Nusra już wcześniej oskarżał PI o stosowanie min-pułapek z chlorem.