Kurtyka: Liczymy na dużą aktywność USA na szczycie klimatycznym

8 października 2018, 10:30 PAP

Zdaniem Michała Kurtyki, który będzie przewodniczył grudniowemu szczytowi klimatycznemu COP24 w Katowicach, USA będą na nim „bardzo aktywne”, mimo że prezydent Donald Trump wycofał Stany Zjednoczone z porozumienia paryskiego.

Michał Kurtyka / fot. Ministerstwo Energii

„Delegacja USA pojawi się w Katowicach i z pewnością będzie bardzo aktywna, co potwierdzają rozmowy, które przeprowadziłem na ten temat w Waszyngtonie” – powiedział Michał Kurtyka agencji Reutera. Reuters cytuje wypowiedź w poniedziałek. Kurtyka, były wiceminister energii, oświadczył, że chociaż Stany Zjednoczone zapowiedziały wycofanie się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, to „formalnie będzie to możliwe dopiero w 2020 roku”.

„Punktem zwrotnym” nazwał poświęcone polityce klimatycznej i przygotowaniom do COP24 spotkanie państw ONZ w Bangkoku we wrześniu. W ocenie Kurtyki pokazało ono, w jaki sposób strony negocjujące spróbują osiągnąć „dobry rezultat” w Katowicach. Zaznaczył jednak, że wiele trudnych punktów wciąż pozostaje nierozwiązanych, w tym sposób finasowania działań koniecznych do ograniczenia zmian klimatycznych. Podkreślił, że na rozmowy w Bangkoku wpłynął gwałtowny wzrost kosztów emisji CO2. W bieżącym roku podniosły się one ponad dwukrotnie. Wiele przedsiębiorstw, starając się zabezpieczyć przed zapowiedzianymi na 2019 rok ograniczeniami podaży, a na rynek pozwoleń emisyjnych weszło więcej firm zajmujących się spekulacją.

„Sam wzrost (cen) nie jest zaskakujący. Zaskakuje za to, że nastąpił on w tak krótkim czasie. Pytanie, w jakiej mierze odzwierciedla to fundamentalne wskaźniki gospodarcze, a do jakiego stopnia jest to czysta gra rynkowa” – powiedział Kurtyka. Zaznaczył, że nagły wzrost cen uprawnień do emisji CO2 raczej nie przyspieszy decyzji w sprawie nowych niskoemisyjnych projektów energetycznych w Polsce. „Zakładam, że długoterminowa polityka energetyczna zostanie zaprezentowana do końca bieżącego roku, w tym ewentualne decyzje w sprawie (produkcji energii) fotowoltaicznej czy morskiej energii wiatrowej” – dodał.

W Katowicach w dniach 3-14 grudnia odbędzie się 24. sesja Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP24) wraz z 14. sesją Spotkania Stron Protokołu z Kioto (CMP 14). Celem Konwencji, podpisanej w 1992 roku podczas Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro, jest ochrona klimatu i redukcja emisji gazów cieplarnianych na świecie. Społeczność międzynarodowa uzgodniła w Paryżu w 2015 roku, że podejmie działania na rzecz zatrzymania globalnego ocieplenia na poziomie o 2, a w razie możliwości tylko o 1,5 stopnia Celsjusza wyższym niż średnia temperatur sprzed rewolucji przemysłowej. Wyznaczone w Paryżu cele obejmują odejście do 2050 roku od węgla, ropy naftowej i gazu ziemnego, oraz adekwatne przekształcenia w światowej gospodarce.

Działający pod auspicjami ONZ Międzyrządowy Panel do spraw Zmian Klimatu (IPCC) w opublikowanym w poniedziałek raporcie ostrzegł, że prawdopodobny jest wzrost temperatur o 1,5 stopnia C między 2030 a 2052 rokiem, jeśli globalne ocieplenie będzie postępowało w obecnym tempie, a świat nie podejmie pilnych przeciwdziałań na niespotykaną wcześniej skalę. Raport ten uważa się za najważniejszą naukową podstawę w sprawie wdrażania dość ogólnikowych na razie zapisów paryskiego układu.

Polska Agencja Prasowa