Kuś: Baltic Pipe to projekt o znaczeniu europejskim

7 maja 2019, 11:09 Energetyka

– Baltic Pipe to norweskie źródła, bliska współpraca z duńskim Energinetem, ale przez to, że powstają połączenia z sąsiadami Polski, to przede wszystkim projekt europejski – powiedział Piotr Kuś, wicedyrektor departamentu rozwoju rynku gazu w Gaz-System na konferencji „Scandinavian-Polish Energy Diaogue”.

Konferencja Scandinavian-Polish Energy Diaogue fot. BiznesAlert.pl
Konferencja Scandinavian-Polish Energy Diaogue fot. BiznesAlert.pl

– Baltic Pipe budowany jest po to, by wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu rynku na większą ilość gazu, oraz po to, by współtworzyć gospodarkę niskoemisyjną. Gaz może zastępować inne źródła w wielu sektorach, jak w ciepłownictwo czy generacja energii – powiedział Piotr Kuś.

– Większe wykorzystanie gazu przyczyni się również do poprawy jakości powietrza w Polsce. Baltic Pipe to norweskie źródła, bliska współpraca z duńskim Energinetem, ale to przede wszystkim projekt europejski, nie tylko wspierający polski rynek i system, ale przez rozbudowę interkonektorów z sąsiadami Polski, jak gazociąg GIPL na granicy z Litwą jest to przedsięwzięcie o znaczeniu dla całego regionu – powiedział przedstawiciel Gaz-System.

Kuś przypomniał, że gazociąg Baltic Pipe sprowadzi do Polski 10 mld m sześc. gazu z szelfu norweskiego rocznie: – Podczas procedury Open Season mogliśmy zaobserwować bardzo pozytywną reakcję rynku na ten projekt. Teraz pracujemy nad kwestiami prawnymi i środowiskowymi na Bałtyku i tworzeniu polskiej sekcji lądowej, chcemy, by prace budowlane ruszyły pod koniec roku 2020 – powiedział.

Kuś odniósł się do kwestii polskiego terminala LNG i jego wpływowi na rozwój rynku gazu w regionie Europy Środkowo-Wschodniej: – Terminal LNG w Świnoujściu działa od 2016 roku. To ważna data, bo była to podstawa dla bezpieczeństwa i rozwoju rynku gazu. Widzimy, że na dojrzałych rynkach pojawia sie coraz więcej nowych źródeł energii. Dzięki temu rosną całe gospodarki – razem z gazem z Baltic Pipe, nowy FSRU w Zatoce Gdańskiej zapewnimy bezpieczeństwo energetyczne w całym regionie – powiedział.

– Budując interkonektory na granicach, tworzymy możliwość przepływu gazu w obie strony. Nadwyżka gazu może trafić na Litwę, na Słowację, albo na Ukrainę. Polski rząd wspiera transformację w tym kraju, a polskie firmy chcą wkroczyć na ten duży rynek. My jako spółka tworząca infrastrukturę staramy się wykorzystać takie okazje – dodał przedstawiciel Gaz-System.

Kuś odniósł się do kwestii polskiego terminala LNG i jego wpływowi na rozwój rynku gazu w regionie Europy Środkowo-Wschodniej: – Terminal LNG w Świnoujściu działa od 2016 roku. To ważna data, bo była to podstawa dla bezpieczeństwa i rozwoju rynku gazu. Widzimy, że na dojrzałych rynkach pojawia sie coraz więcej nowych źródeł energii. Dzięki temu rosną całe gospodarki – razem z gazem z Baltic Pipe, nowy FSRU w Zatoce Gdańskiej zapewnimy bezpieczeństwo energetyczne w całym regionie – powiedział.

– Budując interkonektory na granicach, tworzymy możliwość przepływu gazu w obie strony. Nadwyżka gazu może trafić na Litwę, na Słowację, albo na Ukrainę. Polski rząd wspiera transformację w tym kraju, a polskie firmy chcą wkroczyć na ten duży rynek. My jako spółka tworząca infrastrukturę staramy się wykorzystać takie okazje – dodał przedstawiciel Gaz-System.