Kuźmiuk: Zaostrzenie polityki klimatycznej oznacza obciążenia dla Polski

23 stycznia 2014, 10:17 Energetyka

Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk wskazuje na swoim blogu, że Komisja Europejska ogłosiła zamierzenia w ramach nowego pakietu klimatyczno-energetycznego po roku 2020.

– Udział energii ze źródeł odnawialnych w całości zużywanej energii w poszczególnych krajach członkowskich ma wynieść aż 27% (w pakcie klimatyczno-energetycznym do roku 2020 ten udział miał wynieść 20% , dla Polski miał został określony na 15%). Jeszcze ostrzej został sformułowany główny cel tej polityki, który został określony na redukcję o 40% emisji CO2 w poszczególnych krajach członkowskich (w pakcie klimatyczno-energetycznym do roku 2020 dla Polski, ta redukcja została określona na poziomie 20%) – pisze polityk.

Poseł PiS przypomina, że w grudniu roku 2008 po szczycie KE w Brukseli, który przyjął tzw. pakiet klimatyczno-energetyczny, premier Donald Tusk  ogłosił, że osiągnął sukces. W ocenie Kuźmiuka już wtedy było wiadomo, że cena tego sukcesu będzie niezwykle wysoka i zapłacą nią nabywcy energii elektrycznej i cieplnej w Polsce.

– Koszty inwestycji zdaniem ekspertów w największym stopniu musi ponieść przemysł. Energetyka przez 20 lat będzie musiała wydać ok.35 mld euro (ograniczenie energetyki węglowej , uruchomienie energetyki atomowej i wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych), przemysł chemiczny ok.4 mld euro i hutnictwo także ok.4 mld euro. Takie wydatki energetyki zdaniem ekspertów, podniosą koszty funkcjonowania tej branży o 4,3 mld euro co oznacza, że przerzucone zostaną one na odbiorców prądu, a więc energia będzie sukcesywnie drożeć po kilkanaście procent rocznie. Konsumenci poniosą jeszcze wyższe obciążenia szczególnie w sektorach budowlanym i środków transportu. Dostosowanie budynków do wyśrubowanych norm oszczędzania energii w ciągu 20 lat ma kosztować 24 mld euro, a środków transportu 22 mld euro. Oczywiście pozwoli to później na obniżenie wydatków na energię ale najpierw tak ogromne pieniądze trzeba wydać – ocenia Zbigniew Kuźmiuk.

W opinii posła, propozycja daleko idącego zaostrzenia polityki klimatycznej do roku 2030, oznaczałaby najprawdopodobniej, że sumaryczne obciążenia związane z naszą członkostwem w UE, byłyby wyższe, niż korzyści wynikające z tej obecności.

Źródło: Blog Zbigniewa Kuźmiuka