Kwaśnicki: Spółka, w tym publiczna, może realizować interes grupy kapitałowej, do której należy

2 czerwca 2017, 07:30 Energia elektryczna

Na tle ostatnich wydarzeń, m.in. próby zmiany statutu Taurona (więcej: https://biznesalert.pl/kwasnicki-zapis-o-bezpieczenstwie-energetycznym-dla-spolek-gieldowych-jak-wywazyc-interesy-rozmowa/), pojawia się pytanie o dopuszczalność kierowania się przez spółkę, w tym publiczną, nie tylko własnym interesem ale także np. interesem grupy kapitałowej, do której ta spółka należy. Na to pytanie należy odpowiedzieć twierdząco, co otwiera drogę do stosownych zmian umów / statutów spółek – matek, spółek – córek oraz „dalszej korporacyjnej rodziny” – pisze dr Radosław L. Kwaśnicki, Partner Zarządzający w  Kancelarii RKKW – KWAŚNICKI, WRÓBEL & Partnerzy).

Radosław Kwaśnicki

A sądy już tą kwestię zauważyły, i to jakiś czas temu. Taki właśnie wniosek płynie z wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3.12.2012 r. (sygn. akt: V ACa 702/12), w którym sąd orzekł m.in., że decyzja danej spółki o formalnym przystąpieniu do grupy zrzeszającej inne spółki, podjęta w celu realizowania wspólnego celu gospodarczego, prowadzi do podporządkowania „działania wspólnemu interesowi, co musi oznaczać w rzeczywistości ograniczenie samodzielności poprzez podejmowanie decyzji strategicznych uzależnionych od sytuacji ekonomicznej w kraju i na świecie w interesie całej grupy (czyli wszystkich przedsiębiorstw ją tworzących)”. Wyrok ten jest naszym zdaniem przełomowy i potwierdza – od strony jurydycznej – dopuszczalność kierowania się nie tylko interesem „własnej spółki”, lecz – obok tego – także interesem grupy spółek, której „nowa spółka” jest członkiem. Przedmiotowy wyrok został wydany na gruncie następującego stanu faktycznego:

Uchwałą NWZ, Spółka X przystąpiła do Korporacji zrzeszającej inne spółki z tej samej grupy kapitałowej. Podstawy funkcjonowania Korporacji określał specjalny Kodeks. Zgodnie z jego postanowieniami, m.in. celem każdej spółki wchodzącej w skład Korporacji jest prowadzenie działalności ukierunkowanej na realizację Strategii Korporacyjnej (tj. strategii Korporacji), zaś strategia poszczególnych spółek wchodzących w jej skład jest determinowana Strategią Korporacyjną i powinna być z nią spójna.

Przedmiotową uchwałę zaskarżył jeden z akcjonariuszy Spółki X zarzucając jej naruszenie  art. 375, art. 3751 oraz art. 368 Kodeksu spółek handlowych. Jego żądanie zostało oparte na założeniu, że po pierwsze przedmiotową uchwałą NWZ Spółki X wydało jej Zarządowi wiążące polecenie co do sposobu prowadzenia spraw Spółki X (poprzez podporządkowanie jej działania realizacji celów Korporacji), a ponadto Zarząd Spółki X został podporządkowany Zarządowi Korporacji.

Ze stanowiskiem tym nie zgodził się rozpoznający wniesioną przez powódkę apelację Sąd Apelacyjny w Katowicach. W pierwszej kolejności wskazał, że fakt tworzenia oraz przystępowania spółek kapitałowych do korporacji mieści się w ramach swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a na dodatek jest to działanie często pożądane ze względu na realizację założeń gospodarczych państwa. Podjęcie przez Spółkę – w ramach swobody działalności gospodarczej – dobrowolnej decyzji o przystąpieniu do Korporacji niejako w sposób oczywisty implikuje podporządkowanie działań Spółki wspólnemu interesowi, „co musi oznaczać w rzeczywistości ograniczenie samodzielności poprzez podejmowanie decyzji strategicznych uzależnionych od sytuacji ekonomicznej w kraju i na świecie w interesie całej grupy (czyli wszystkich przedsiębiorstw ją tworzących)”. Tym samym, za zgodne z prawem skład orzekający uznał postanowienie Kodeksu definiujące pojęcie interesu grupy spółek wchodzących w skład Korporacji, który jest tworzony na podstawie przyjętej strategii działania ekonomicznego spółek wschodzących w jej skład i stanowi „wspólnotę celów spółek”. W tym kontekście Sąd uznał za bezpodstawny zarzut, jakoby sam fakt podporządkowania decyzji strategicznych Spółki X interesom Korporacji jest sprzeczny z prawem, bowiem w takiej sytuacji w ogóle tworzenie tego typu związku musiałoby zostać uznane za nielegalne. Dokonując oceny zarzutów postawionych przez powódkę, Sąd Apelacyjny za dopuszczalne uznał związanie Zarządu Spółki interesem Korporacji. Podstawą tego stwierdzenia było bowiem założenie, że skoro w skład Korporacji wchodzi również Spółka X, to podporządkowanie działania Zarządu tej Spółki X interesowi Korporacji  stanowi działanie również w interesie samej Spółki X.

W zakresie podnoszonego przez powódkę zagadnienia odpowiedzialności członków organów Sąd Apelacyjny słusznie wskazał, że tworzenie korporacji nie odejmuje odpowiedzialności członkom zarządu za należyte dbanie o interesy spółki wchodzącej w skład zrzeszenia, ale wymusza przyjęcie konkretnych planów działania ekonomicznego na przyszłość, z tym zastrzeżeniem, że nie może to pociągać za sobą łamania bezwzględnie obowiązujących norm prawnych i ograniczać rozwój wolnego rynku.

Na podstawie wyżej wymienionych argumentów Sąd Apelacyjny ostatecznie oddalił apelację powódki i uznał, że sam fakt przystąpienia przez Spółkę do Korporacji oraz związanie Zarządu Spółki – w efekcie tego przystąpienia – postanowieniami Kodeksu nie pozostają sprzeczne z interesem Spółki, ani bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa. W kontekście tego orzeczenia wskazuję, że zagadnienie interesu grupy spółek oraz jego wpływu na interes poszczególnych spółek wchodzących w skład tej grupy od wielu lat jest szeroko analizowany zarówno przez doktrynę, jak i orzecznictwo (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5.11.2009 r., sygn. akt: I CSK 158/09). Pisali o nim m.in. dr hab. Adam Opalski w Przeglądzie Prawa Handlowego nr 11/2008, jak również prof. dr hab. Leszek Pawłowicz oraz dr Radosław L. Kwaśnicki w Rzeczpospolitej opublikowanej z dnia 29.07.2010 r.

Pierwszym problemem, który napotykamy w dyskusji nad istnieniem interesu grupy spółek, który stanowiłby podstawę oceny działania członków organów danej spółki jest niewątpliwie ogólny brak definicji legalnej „interesu spółki” (jak wskazano powyżej, Sąd Najwyższy widzi ten interes jako „wypadkową interesów wszystkich akcjonariuszy”, co – z perspektywy realnych wyzwań praktyki – jest pomocne jedynie częściowo). To właśnie przez pryzmat realizacji tego interesu oceniane powinny być bowiem działania członków zarządu czy też rady nadzorczej spółki kapitałowej. Innymi słowy stanowi on wyznacznik wzorca ich działań. Pozostawiając kwestię interesu spółki kapitałowej jako temat oddzielnych rozważań, w tym miejscu sygnalizujemy jedynie, iż zgodnie z poglądem części doktryny oraz orzecznictwa, interes spółki kapitałowej stanowi wypadkową interesu wszystkich wspólników / akcjonariuszy tej spółki. Istniejący w doktrynie pogląd odmienny zakłada, że interes spółki pozostaje niejako w oderwaniu od interesów jej wspólników / akcjonariuszy, bez względu na ich stopień zaangażowania kapitałowego w spółkę (a z tym ostatnim trudno się zgodzić, choćby w kontekście art. 20 KSH). Zarówno brak definicji ustawowej, jak i jednolitego stanowiska doktryny oraz orzecznictwa w powyższej kwestii znacznie utrudnia ustalenie, czy w polskim systemie prawnym można mówić również o istnieniu pojęcia „interesu grupy spółek”. Co więcej, na tym tle pojawia się pytanie o sposób jego określenia: podobnie jak w przypadku „interesu (danej) spółki” – jako wypadkowa interesów spółek wchodzących w skład grupy, czy też: jako wyodrębniony interes prawny podmiotu jakim jest grupa.

Z tych wszystkich względów, opisane powyżej orzeczenie jest niezwykle doniosłe dla praktyki. Z drugiej jednak strony opisywane zagadnienie należy w dalszym ciągu do jednego z najważniejszych wyzwań prawa spółek.