Litwini poszerzają ofertę LNG. Czy zagrożą Świnoujściu?

23 marca 2017, 16:31 Energetyka

Dzisiaj w hotelu Mariott w Warszawie odbyła się zorganizowana przez Gaz-System konferencja z udziałem przedstawicieli Traktatu Karty Energetycznej. Udział w niej wzięli przedstawiciele polskiego rządu, a także goście z zagranicy. Model finansowy i doświadczenia pracy pływającego terminala LNG na Litwie przedstawili dziennikarzom pracownicy operatora terminalu w Kłajpedzie, firmy Klapeidos Nafta.

FSRU Kłajpeda, Klaipedos Nafta

Nowe usługi na litewskim terminalu

Litewski terminal działa na bazie pływającej jednostki do regazyfikacji od końca 2014 roku. Tadas Matulionis, dyrektor działu LNG w Klapeidos Nafta, poinformował, że obiekt zostanie wyposażony w stację przeładunkową na cysterny. Instalacja rozpocznie operacyjną działalność w drugiej połowie tego roku.

– Nawiązaliśmy współpracę w ramach joint – venture z liderem branży bunkrowania, z niemiecką firmą Bomin Linde LNG. Na jej mocy będziemy mogli prowadzić przeładunek LNG i dostawy w ramach tzw. małego LNG. Usługa zostanie zaoferowana w przyszłym roku – mówił Litwin.

Litewski terminal w Kłajpedzie oferuje przeładunek LNG na mniejsze jednostki, czyli tzw. bunkierkę. – Tę usługę zaczęliśmy niedawno oferować. Rynek na nią pojawił się relatywnie wcześnie. Małotonażowe LNG powstały już w Finlandii, kolejny ma rozpocząć działalność w tym roku. Nowe przedsięwzięcia tego typu będą tworzyć rynek – mówił Matulionis. Przeładunki w Kłajpedzie ruszyły na początku tego roku. LNG trafiło do krajów skandynawskich.

– Wiemy także, że koncern z Estonii zakupił cysterny z LNG z polskiego terminalu. To bardzo dobra informacja dla rynku. Pokazuje, że zapotrzebowanie na gaz skroplony rośnie, a razem z nim rozwijają się usługi dostaw. Litewski terminal będzie wyposażony w tę usługę w drugiej połowie tego roku – podkreślił gość konferencji.

W 2015 roku litewski terminal dostarczył 0,5 mld m3 gazu, co stanowiło ok. 20 proc. zapotrzebowania na rynku. – Wówczas znaczna część klientów była związana długoterminowymi umowami na dostawy gazu. Na początku 2016 roku wielu traderów przestawiło się na dostawy LNG. Od lutego 2016 roku dostawy naszego surowca odpowiadały za realizację prawie 2/3 zapotrzebowania na gaz na Litwie. W niektórych porach roku dostawy stanowił ponad 90 proc – podkreślił Tadas Matulionis.

Kraje regionu korzystają z litewskiego obiektu

– Estonia zaczęła importować surowiec z litewskiego terminalu zaraz po jego uruchomieniu. Dzięki obiektowi w Kłajpedzie ceny gazu znacząco spadły w hurcie i detalu. Spadek był znacznie większy niż średni poziom obniżki cen na globalnym rynku. Było to pochodną spadku cen ropy i gazu na świecie. W niektórych okresach w 2015 i 2016 roku cena gazu w krajach bałtyckich osiągnęła poziom średniej ceny w UE – mówił Litwin.

Powiedział, że jego spółka nawiązała współprace z innymi operatorami podobnych jednostek pływających. – Jak dotychczas podpisaliśmy jedną umowę z operatorem w Kolumbii, w Kartagenie – mówił Matulionis.

Strona litewska podczas warszawskiej konferencji skupiała się na przedstawieniu modelu biznesowego litewskiego gazoportu. – Nasza prezentacja koncentrowała się na pokazaniu w jaki sposób można finansować taki obiekt. Przykładem jest litewski terminal LNG. – powiedział Marius Pulkauninkas odpowiedzialny za finanse w Klaipedos Nafta.

Polska i Litwa w sektorze gazu. Kooperacja czy konkurencja?

Jak przypomniał Matulionis, terminal LNG na Litwie połączony jest gazociągami z krajami bałtyckimi. Tamtejszy rynek gazu jest mniejszy od polskiego. Zapotrzebowanie na gaz w krajach regionu sięga 5 mld m3 rocznie. Polski rynek potrzebuje około 16 mld m3. Przedstawiciel Klaipedos Nafta podał, że możliwości regazyfikacji w Świnoujściu to obecnie 5 mld m3 na rok, zaś na Litwie jest to 4 mld m3.

– Litwa i Estonia podjęły już działania zmierzające do liberalizacji rynku gazu. Traderzy mogą więc swobodnie handlować na rynku i wykorzystywać możliwości jakie daje otwarty rynek. Łotwa jest blisko przyjęcia rynkowych regulacji. W kwietniu tego roku rynek w tym kraju powinien być już otwarty na rzecz nowych graczy i konkurencji. Będziemy więc mogli dostarczać gaz także na Łotwę – mówił Litwin.

Litwin ocenił, że polski i litewski terminal LNG zabezpieczają dostawy gazu dla różnych i jeszcze nie połączonych rynków gazu. – Oba terminale dywersyfikują dostawy surowca dla naszego regionu. Połączenie gazowe między Polską a Litwą (Gazociąg Polska-Litwa planowany na 2020 rok – przyp. red.) pozwoli na zwiększenie przesyłu gazu i stworzy dodatkową okazję dla traderów. Umożliwi powstanie bardziej elastycznego i płynnego rynku – podkreślił gość konferencji. Jego zdaniem dla obu terminali jest miejsce na rynku.

Litwini wykupią pływający obiekt do regazyfikacji?

– Pływający obiekt do regazyfikacji to kluczowy element naszego terminalu. Pływającą jednostkę do przeładunku i regazyfikacji LNG zbudowano w Korei Południowej. Litewska spółka Klaipedos Nafta dzierżawi ją od Höegh LNG od końca 2014, kiedy w październiku zjawił się na Bałtyku. Koszt dzierżawy wynosi 70 mln euro rocznie, zaś po 10 latach obiekt będzie można wykupić.

Matulionis podkreślił, że nie podjęto jeszcze decyzji o przyszłości obiektu po tym okresie. Możliwość wykupu jednostki do regazyfikacji jest zagwarantowana w kontrakcie. Podkreślił, że w rozważaniach na ten temat strona litewska weźmie pod uwagę rozwój rynku LNG oraz bezpieczeństwo dostaw w perspektywie długoterminowej.