Litewski gazoport zarabia coraz mniej. Gazprom kusi

9 stycznia 2017, 11:15 Alert

Klaipedos Nafta, operator litewskiego gazoportu, czyli obiektu do magazynowania i regazyfikacji gazu skroplonego, który stacjonuje w Kłajpedzie, notuje straty na obiekcie.

W 2016 roku przychody z wykorzystania FSRU w grudniu spadły o 47,6 procent z 10,5 mln euro. Przychody za cały rok spadły ze 109,8 mln w 2015 roku do 103,7 mln, czyli o 5,6 procent.

Statek do regazyfikacji LNG (FSRU) firmy Hoegh LNG
Statek do regazyfikacji LNG (FSRU) firmy Hoegh LNG

W grudniu FSRU regazyfikowało 850 tysięcy MWh gazu skroplonego. To wzrost o 352,1 procent w porównaniu z 188 MWh przerobionymi w grudniu 2015 roku. Wolumen regazyfikacji w 2016 roku wyniósł 14,6 mln MWh czyli o 220,5 procent więcej w stosunku do 4,6 mln regazyfikowanych w 2015 roku.

Tymczasem litewskie firmy ponownie zbliżają się do Gazpromu. Producent nawozów Achemia chce zwiększyć zakupu w Rosji kosztem dostaw z Norwegii świadczonych przez Kłajpedę. W 2017 roku Achema będzie potrzebować ok. 1,3 mld m3 gazu (13,4 mln MWh). W ubiegłym roku spółka zużyła 1,2 mld m3, z których ok. 500 mln m3 nabyła od Gazpromu a pozostałe 700 mln m3 od Statoila. W ubiegłym roku Achema kupiła rosyjski gaz w drodze aukcji. Przypomnijmy, że pod koniec 2015 roku wygasł kontrakt na dostawy surowca od Gazpromu.

W celu zwiększenia przychodów z FSRU Wilno chciało wykupić obiekt dzierżawiony obecnie od norweskiego Hoegh LNG. Norwedzy nie zgodzili się jednak na to, bo chcą czerpać zyski z wypożyczenia FSRU w ramach dziesięcioletniej umowy, która obowiązuje do 2024 roku.

Pod koniec 2014 roku Litwa sprowadziła do Kłajpedy obiekt do regazyfikacji. Koszt utrzymania dostępu do rynku LNG zwraca się Litwie w mniejszej zależności od Gazpromu. Niska cena dostaw z Rosji może jednak kusić spółki mające niezależność w wyborze dostawcy.

Litwini chcą wykupić gazoport w Kłajpedzie. Przynosi coraz większe korzyści