Litwa chce wsparcia Komisji w sprawie Nord Stream 2 i elektrowni jądrowej na Białorusi

25 maja 2017, 07:45 Alert

– Walka z monopolem Gazpromu na europejskim rynku gazu wymaga realnych decyzji – powiedziała podczas spotkania z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Maroszem Szefczoviczem prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė. W trakcie rozmów poruszono temat elektrowni jądrowej budowanej na Białorusi.

Nord Stream 2 to gazowa pętla wokół Europy

– W walce z nietransparentnym monopolem Gazpromu na europejskim rynku gazu potrzebne są rzeczywiste działania, a nie symboliczne kroki. W Unii Europejskiej ceny gazu nie powinny być określane w oparciu o aspekty geopolityczne, a zobowiązania Gazpromu względem odbiorców powinny zawierać mechanizmy kompensacji za szkody powstałe w wyniku niejasnej sprzedaży gazu – stwierdziła litewska prezydent.

13 marca tego roku Komisja Europejska podała do publicznej wiadomości propozycję ugody autorstwa Gazpromu. Rosyjski monopolista zgodził się na zniesienie zakazu reeksportu, a także na powiązanie ceny gazu dla Polski, Bułgarii, Estonii, Łotwy i Litwy do benchmarków giełd europejskich, przy czym odbiorcy mają otrzymać prawo do wszczęcia procedury rewizji ceny, jeżeli będzie się od nich różnić. Ponadto Węgry, Polska i Słowacja będą mogły otrzymać surowiec w punktach odbioru zlokalizowanych w państwach bałtyckich i w Bułgarii. Obecnie Komisja Europejska sprawdza reakcję rynku na propozycje złożone przez Gazprom, od której uzależnia swoją decyzję w tej sprawie.

Podczas rozmów z Szefczoviczem Grybauskaitė odniosła się również do planowanego gazociągu Nord Stream 2. Jej zdaniem projekt jest jeszcze jedną próbą dokonania rozłamu w jedności państw Unii Europejskiej i zacieśnienia wokół Europy nowej pętli rosyjskiego gazu. Według niej obowiązkiem UE jest zapewnienie, aby wszystkie realizowane w Europie projekty były w pełni zgodne z prawem unijnym, celami Unii Energetycznej oraz zasadami uczciwej konkurencji.

W 2015 roku premierzy Czech, Estonii, Węgier, Łotwy, Polski, Słowacji, Rumunii oraz prezydent Litwy skierowali do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana-Claude’a Junckera list, w którym opowiedzieli się przeciwko realizacji Nord Stream 2. Ich zdaniem projekt grozi geopolityczną destabilizacją. Natomiast niemiecki rząd, przekonuje, że jest to projekt o wyłącznie ekonomicznym charakterze.

Pierwszy gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie – Nord Stream – składa się z dwóch nitek i został oddany do eksploatacji 5 lat temu. Ich przepustowość wynosi 55 mld m3 rocznie. Po budowie drugiego gazociągu po dnie Bałtyku do niemieckiego wybrzeża będzie przesyłane 110 mld m3 rosyjskiego gazu. Nord Stream 2 może zagrozić rozwojowi rynku w regionie i potencjalnej konkurencji w postaci dostaw z nowych, nierosyjskich źródeł. Ponadto może pozbawić Polskę oraz Ukrainę roli państw tranzytowych w dostawach paliwa z Rosji.

Atom z Białorusi może zaszkodzić synchronizacji

Wiele uwagi podczas spotkania z Szefczoviczem litewska prezydent poświęciła budowanej na Białorusi elektrowni jądrowej.

– Konieczne jest wspólne stanowisko wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej, aby energia tam wytworzona nie trafiła do odbiorców w Europie, a elektrownia w Ostrowcu nie stworzyła dodatkowych przeszkód dla synchronizacji systemów elektroenergetycznych państw bałtyckich z Europą kontynentalną – powiedziała Grybauskaitė.

Dziennik Verslo žinios opublikował wywiad z Szefczoviczem, w którym unijny komisarz stwierdził, że Unia Europejska nie może zakazać importu energii elektrycznej ze znajdujących się poza Wspólnotą elektrowni jądrowych. Jego zdaniem wszystkie zakazy dotyczące importu energii powinny być oceniane na podstawie norm WTO.

Warto zaznaczyć, że Litwini wielokrotnie podawali w wątpliwość zapewnienia Mińska o zachowaniu odpowiednich norm bezpieczeństwa przy budowie ostrowieckiej elektrowni. Wilno jest również inicjatorem pomysłu wprowadzenia zakazu zakupu energii z niej pochodzącej przez państwa bałtyckie oraz państwa członkowskie UE.

Pod koniec kwietnia litewski Sejmas przyjął ustawę o podjęciu niezbędnych działań na rzecz obrony przed zagrożeniami związanymi z elektrowniami jądrowymi w państwach trzecich. Zgodnie z jej założeniami na rynek litewski nie może trafiać energia z instalacji, która zostanie uznana za niebezpieczną. Wyjątkiem ma być sytuacja, w której energia ta byłaby niezbędna do zapewnienia funkcjonowania systemu energetycznego kraju.

Białoruska Elektrownia Jądrowa powstaje w miejscowości Ostrowiec w obwodzie grodzieńskim w odległości 50 km od litewskiej stolicy. Jest budowana w oparciu o rosyjską technologię WWER-1200. Ma się składać z dwóch reaktorów o mocy 1200 MW każdy. Uruchomienie pierwszego bloku ma nastąpić w 2018 roku, a kolejnego dwa lata później. Budowę realizują i finansują spółki córki rosyjskiego Rosatomu.

RIA Novosti/Piotr Stępiński