Litwa na EKG 2017: Synchronizacja przez Polskę jak wzmocnienie NATO na wschodniej flance

10 maja 2017, 16:30 Energetyka

Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach odbyła się konferencja prasowa ministra energetyki Litwy Žygimantasa Vaičiūnasa.

Europejski Kongres Gospodarczy Katowice 2017, fot. EKG

– Forum jest wspaniałą okazją do rozmowy w szczegółach o energetyce w naszym regionie – zaczął minister. Litwa, Łotwa i Estonia pragną zdesynchronizować swą sieć elektroenergetyczną od Rosji. Vaičiūnas przekonuje, że należy to zrobić jak najszybciej.

Według informacji BiznesAlert.pl Litwa obawia się, że Rosja przyspieszy realizację projektu elektrowni jądrowej w Kaliningradzie. W połączeniu z projektem elektrowni jądrowej w Ostrowcu na Białorusi zyska nowe moce wytwórcze, które posłużą do zalewania energią państw bałtyckich.

– Prawo, które wprowadziliśmy nie dotyczy tylko elektrowni Ostrowiec. Ono stanowi, że wszelkie elektrownie jądrowe w pobliżu granicy z Litwą muszą spełnić wszelkie standardy środowiska. Będzie to zatem dotyczyć także projektu w Kaliningradzie. Póki co jest on zamrożony. Z punktu widzenia synchronizacji należy spodziewać się negocjacji z Rosją i Białorusią na temat losu Obwodu Kaliningradzkiego – powiedział minister w odpowiedzi na pytanie BiznesAlert.pl.

– Rozmowy w tej sprawie zostały zawieszone w 2013 roku. Oznacza to, że nie odpowiedziano na wszystkie nasze pytania. Mamy teraz nową sytuację, bo jest wspólne stanowisko Polski i krajów bałtyckich. Teraz należy ustalić kiedy będzie najlepszy czas na wznowienie rozmów za pośrednictwem Komisji Europejskiej. Treść mandatu musi być zmieniona, bo będą nowe oczekiwania – ocenił.

– Obwód Kaliningradzki ma za mało połączeń elektroenergetycznych. Można to zmienić poprzez budowę nowych na granicy z Polską lub Litwą. Być może to jest główna przeszkoda dla projektu jądrowego w Obwodzie – powiedział prezes litewskiego operatora Litgrid, Daivis Virbickas.

Z tego też względu Litwini zabiegają o szybką koordynację działań na rzecz integracji z systemem europejskim. Po synchronizacji możliwość manipulowania energią z Rosji i Białorusi będzie ograniczona.

Jednocześnie sąsiedzi Polski ostrzegają przed zagrożeniami środowiskowymi płynącymi z tytułu budowy elektrowni w Ostrowcu, która powstanie kilkadziesiąt kilometrów w pobliżu Wilna.

Anonimowi rozmówcy BiznesAlert.pl przypominają, że obiekt ma być chłodzony wodą z Wilii, a w wypadku usterki mogą zostać skażone obszary zamieszkiwane przez mniejszość polską na Litwie i Białorusi. – Misja obserwacyjna w Ostrowcu była ustawiona. Obiekt badały osoby wybrane przez stronę białoruską. Pozostaje w tym zakresie wiele pytań do wyjaśnienia – przekonywał minister.

Litwinom zależy na szybkiej desynchronizacji w stosunku do sieci post-sowieckiej na korzyść systemu elektroenergetycznego Unii Europejskiej.

– W 2015 roku desynchronizacja została zapisana w Bałtyckim Planie Integracji Rynku Energii (BEMIP). Mieliśmy dialog z operatorem i polskim rządem. Wygląda na to, że mamy rezultat. Joint Research Center przy Komisji Europejskiej opracował trzy scenariusze synchronizacji z systemem Unii Europejskiej. Pierwszy zakładał połączenie z Polską, drugi z krajami nordyckimi. Trzeci to integracja bez tworzenia nowych połączeń – przypomniał gość Forum. – Integracja przez Polskę jest najlepszym rozwiązaniem. Premierzy krajów bałtyckich i Polski w Tallinie zaakceptowali ten plan. Najważniejsze pytanie dotyczy tego, co będzie działo się dalej.

LitPol Link, LitPol Link 2 i inne projekty z potencjałem desynchronizacji Bałtów od Rosji. Grafika: BiznesAlert.pl

– Poprosiliśmy ENTSO-E (stowarzyszenie operatorów sieci elektroenergetycznych w UE – przyp. red.) o katalog działań i warunków dzięki którym będziemy mogli dołączyć do sieci europejskiej. To historyczny krok, który będziemy realizować od przyszłego roku – powiedział. – Mamy poparcie nie tylko Bałtów, ale także Polski.

Ze względu na zagrożenie z Kalinigradu i Ostrowca Litwini mają zamiar odciąć się od energii z Ostrowca. Według Litwinów ma to kosztować obiekt milion dolarów dziennie, bo przez to nie będzie mógł sprzedawać energii po realizacji. Może to zmusić do porzucenia projektu stronę białoruską, a w rzeczywistości rosyjską, bo to projekt realizowany za pieniądze rosyjskiej przez spółkę Rosatom. Litwini deklarują stopniowe usuwanie połączeń elektroenergetycznych na granicy z Białorusią.
W ramach rekonstrukcji podstacji wycofanej z eksploatacji elektrowni jądrowej Ignalina Litwa odłączy jedną z pięciu linii przesyłowych łączących ją z Białorusią. Docelowo zamierza usunąć wszystkie.

Rozmówcy BiznesAlert.pl w Polskich Sieciach Elektroenergetycznych deklarują chęć współpracy przy synchronizacji. – Chcemy pomóc Litwinom, ale musimy ustalić jak zrobić to w sposób najbardziej racjonalny. Litwini nie kryją emocji. – To dla nas ważne, jak wzmocnienie wschodniej flanki NATO – mówił w kuluarach przedstawiciel litewskiej dyplomacji.

Litwa odetnie projekt jądrowy na Białorusi od rynku