Litwa odetnie projekt jądrowy na Białorusi od rynku

10 maja 2017, 08:30 Alert

W ramach rekonstrukcji podstacji wycofanej z eksploatacji elektrowni jądrowej Ignalina Litwa odłączy jedną z pięciu linii przesyłowych łączących ją z Białorusią.

Linie wysokiego napięcia. Fot. pixabay.com

Według litewskiego ministra energetyki Žygimantasa Vaičiūnasa dzięki temu projektowi zostanie zrealizowanych kilka celów. W środę 10 maja rząd w Wilnie ma zdecydować czy uznać rekonstrukcję podstacji elektrowni Ignalina i podstacji Utene za projekty o znaczeniu państwowym. Są one ważne z punktu widzenia synchronizacji sieci elektroenergetycznych państw bałtyckich z systemem Europy kontynentalnej. Przypomnijmy, że w poniedziałek 8 maja premierzy trzech państw bałtyckich oraz Polski osiągnęli wstępne porozumienie, że wspomniany proces ma nastąpić za pomocą istniejącego już połączenia między Polską a Litwą LitPol Link. Sam proces synchronizacji ma zakończyć się w 2025 roku.

Zdaniem Vaičiūnasa po zakończeniu wspomnianych projektów zmniejszy się możliwość dostaw energii elektrycznej z budowanej na Białorusi elektrowni jądrowej w Ostrowcu. Według niego projekt rekonstrukcji podstacji powinien zostać zakończony do 2020 roku.

Litwa spróbuje opóźnić projekt jądrowy na Białorusi

Prezes litewskiego operatora sieci przesyłowych Litgrid David Vibrickas zapytany, o to czy były prowadzone na temat odłączenia połączenia z Białorusią stwierdził, że najpierw decyzję w tej sprawie powinna podjąć sama Litwa a dopiero później ogłosić ją Białorusi. Dodał przy tym, że jeżeli w środę zostanie podjęta to odpowiednio pojawią się informacje na ten temat.

Warto zaznaczyć, że Wilno wielokrotnie podważało zapewnienia Mińska o przestrzeganiu norm bezpieczeństwa na terenie budowanej w odległości 50 km od litewskiej stolicy elektrowni w Ostrowcu. Litwini są również inicjatorem pomysłu wprowadzenia zakazu zakupu energii z niej pochodzącej przez państwa bałtyckie oraz państwa członkowskie Unii Europejskiej. W tym kontekście należy przypomnieć, że w połowie marca pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej dr Piotr Naimski poinformował, że Polska nie kupi energii z białoruskiej elektrowni. Ponadto Polska ma zdemontować niewykorzystywaną od dłuższego czasu połączenie Białystok-Roś 220 kV, którą energia z Ostrowca mogłaby być wprowadzona na nasz rynek.

Delfi.lt/Piotr Stępiński

Stępiński: Nie dla energii z Białorusi. Jasny sygnał z Polski ucieszy Litwę